Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Edyta Górniak ujawniła, ile odebrał im Dariusz Krupa. Lepiej usiądźcie
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 28.09.2023 12:19

Edyta Górniak ujawniła, ile odebrał im Dariusz Krupa. Lepiej usiądźcie

Edyta Górniak
KAPIF

Ostatnio w mediach coraz częściej pojawia się nazwisko Dariusza Krupy. Podczas wywiadu, który udzielił jego syn, Allan, padły poważne oskarżenia kierowane w jego stronę, a teraz głos zabrała Edyta Górniak. Wróciła wspomnieniami do ich związku i bolesnego rozstania, a także wypomniała, ile pieniędzy miał jej odebrać były mąż. Kwota może przyprawić o zawroty głowy.

Allan Krupa udzielił szczerego wywiadu

Edyta Górniak i Dariusz Krupa przed laty byli małżeństwem, a jego owocem jest syn pary, Allan. Ich związek był bardzo medialny, a prasa chętnie rozpisywała się na ich temat. Relacja ta jednak zakończyła się ponad 10 lat temu, pomimo to co jakiś czas wciąż jej temat powraca na nagłówki artykułów. 

Kilka miesięcy temu artystka wspomniała, że jej były mąż na chwilę przed rozwodem miał przepisać na siebie firmę należącą do niej oraz przejąć konto bankowe. Z tego to powodu Edyta Górniak miała “zostać z niczym”.

Na ten temat wypowiedział się ostatnio syn artystki i Dariusza Krupy, Allan. Młody chłopak był gościem Żurnalisty i to właśnie tam padło pytanie dotyczące ewentualnego pogodzenia się syna z ojcem. Allan Krupa nie przebierał w słowach i powiedział wprost, co o tym myśli.

- To jest chyba wiadome, że mój tata okradł nie tylko moją mamę, ale i mnie. (...) Nie mam powodu, żeby gdzieś tam szukać z nim relacji. I te warunki to jest po prostu zwrócenie pieniędzy, które ukradł, jakby no to wtedy pogadamy. Nigdy nie przyczynił się pozytywnie do mojego życia - powiedział Allan Krupa, dodając przy okazji, że nie chodzi tu o “małe pieniądze”.

Skandaliczne sceny na antenie TVP. "Pan jest chamem"

Edyta Górniak wspomina swoje małżeństwo z Dariuszem Krupą

Edyta Górniak i Dariusz Krupa byli przez pięć lat małżeństwem, jednak ich relacja po czasie rozpadła się z hukiem. Podczas rozmowy z “Faktem” gwiazda wróciła wspomnieniami do ich bolesnego i głośnego rozstania. Jej wypowiedź zdecydowanie była przepełniona emocjami.

- Przepłakałam wiele lat. To był jeden z najtrudniejszych okresów w moim życiu, który naprawdę nie wiedziałam, czy przetrwam. Tylko to dziecko mi dawało siłę. Wiedziałam, że nie mogę się poddać dla niego. (...) Zostałam zmiażdżona emocjonalnie jako człowiek, jako artysta, jako kobieta też jako matka. Zarzucano mi wszystkie możliwe rzeczy, które były preparowane. To był bardzo trudny czas. Miałam wsparcie dwóch osób. To było bardzo mało na taką potęgę, z którą musiałam się mierzyć. Dla mnie najważniejsze było, żeby chronić Allana - powiedziała Edyta Górniak.

Edyta Górniak zdradziła, jak wyglądają relacje jej syna z ojcem. Wyjawiła też kwotę, na jaką Dariusz Krupa miał ją oszukać

Edyta Górniak podczas niedawnej rozmowy z “Faktem” nawiązała do wyznania jej syna o ojcu. Artystka wspomniała także o jego relacji z Dariuszem Krupą. Okazało się, że w wokalistce tkwi pewnego rodzaju żal, który nie daje jej spokoju.

- Myślę, że tam nie ma oczekiwania żadnego ze strony Allana. Gdyby było oczekiwanie, napięcie to wtedy chciałabym, żeby to się rozładowało pozytywnie. Jednak mam wrażenie, że to jezioro wyschło. W sposób naturalny, na przestrzeni czasu. Szkoda mi jednego i drugiego. Szkoda mi Allana, że nie miał ojca, kiedy go potrzebował. Szkoda mi Darka, że nie miał syna, kiedy być może go potrzebował - tłumaczyła Edyta Górniak.

Podczas tej rozmowy artystka postanowiła zabrać głos w sprawie głośnego wywiadu jej syna i jego zarzutów względem ojca. Gwiazda zdradziła, na jaką kwotę miał oszukać ją i jej syna Dariusz Krupa.

- Jeśli kiedyś się spotkają, to się spotkają. Natomiast ja też Allana rozumiem, dlatego, że on nam odebrał ogromny majątek - powiedziała Edyta Górniak. W dalszej swojej wypowiedzi dodała: “Kiedyś z prawnikiem siedziałam i mieszkanie Allana, studio nagraniowe, samochody, antyki, biżuteria... Już nie mówię o pamiątkach emocjonalnych, to jest łącznie ok. 11 mln zł, więc to jest spora kwota. (...) To są pieniądze, które można było inaczej zainwestować, w jego przyszłość. Tak, żeby miał tak, jak ja tego chciałam. Ale nie udało się. To zostało nam odebrane”.