Anna Dymna przekazała najnowsze informacje o swoim zdrowiu
O Annie Dymnej w ostatnim czasie jest dość cicho. Nic dziwnego, że media chcąc zainteresować odbiorców, skupiły się na stanie zdrowia znanej i lubianej aktorki. Nie przemyślano jednak, jak ogromny dla niej jest to stres i cios.
Anna Dymna o swoim stanie zdrowia
Aktorka na łamach Super Expressu zdecydowała się na zdementowanie informacji, które w ostatnim czasie pojawiały się w mediach. Mogliśmy przeczytać o jej poważnych problemach z kręgosłupem, a nawet o tym, że traci wzrok. Anna Dymna 20 lipca będzie obchodzić swoje okrągłe 70. urodziny, ale jak sama przyznaje, wcale nie jest tak źle.
Wyznała dziennikarzom, że miała rzekomo tracić wzrok przez zbyt długie korzystanie z komputera. Aktorka tłumaczy, że owszem, przez kilkugodzinne przesiadywanie przed monitorem oczy się męczą, ale media zrobiły z tego ogromną tragedię:
- [...] tak naprawdę mój wzrok się osłabia, gdy wciąż czytam rewelacje o moich chorobach, operacjach, dolegliwościach... Ktoś się uwziął na mnie. Nie pomaga to żyć, a co komu daje? Nie wiem. To szczyty jakichś kpin z człowieka. Takie wymyślanie różnych ułomności komuś. Po co to się robi? Nie ma o czym pisać? - mówiła poddenerwowana dziennikarzom Super Expressu.
Anna Dymna dodała z nieukrywaną ironią, że pisanie o pogorszeniu się widzenia u prawie 70-letniej osoby to żadna rewelacja. W mediach bowiem największe wzięcie mają ciężkie choroby i zgony. Aktorka przyznała, że już to przerabiała.
Aby nie myśleć o tych wszystkich przykrościach, jakie serwują jej media, w pełni zaangażowała się w działania swojej fundacji „Mimo Wszystko”. Festiwal Zaczarowanej Piosenki odbędzie się już 12 czerwca w Krakowie, a to daje jej radość i siłę do działania, kiedy widzi na scenie utalentowanych ludzi z niepełnosprawnościami.
Ostatnie potwierdzone przez aktorkę problemy ze zdrowiem opisano w mediach na początku kwietnia. Anna Dymna miała zmagać się z bólem przez rwę kulszową:
- Nie mogę usiedzieć w jednej pozycji, cały czas się kręcę, bo inaczej nie mogę wytrzymać. Mam prawie 70 lat, cały czas chodzę, pomagam, jestem szczęśliwa i wdzięczna za to wszystko, co mam. To nie pierwszy raz, kiedy zmagam się z tym schorzeniem, ale jestem dobrej myśli - mówiła w rozmowie z magazynem „Rewia”.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Super Express
