Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Nie żyje Jan Książek
Irmina Jach
Irmina Jach 04.06.2021 03:01

Nie żyje Jan Książek

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Facebook/Cricoteka

Tragiczną informację o śmierci Jana Książka przekazał w sobotę 29 maja za pośrednictwem mediów społecznościowych Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka. Odejście tak znakomitego aktora to ogromna strata dla środowiska teatralnego.

Nie żyje Jan Książek

Jan Książek przyszedł na świat w 1944 roku. Występował w Starym Teatrze i w Bagateli, a także na deskach Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, czyli dzisiejszej Akademii Sztuk Teatralnych. Był związany zawodowo także z Grupą Krakowską.

Stworzył wiele kreacji w awangardowym kantorowskim Teatrze Cricot 2. Grał między innymi Człowieka z Wanną w „Nadobnisiach i koczkodanach”, Staruszka Nieobecnego z Ostatniej Ławki w „Umarłej klasie”, Babkę Katarzynę w „Wielopolu, Wielopolu” oraz Brudasa w „Niech sczezną artyści”.

Wierni fani z pewnością kojarzą go także z ról Wielkiego Gimnastyka w „Nigdy tu już nie powrócę”, Nosiwody z Wielopola i Grabarza w „Dziś są moje urodziny”. Miłośnicy sztuk scenicznych doceniali charyzmę, niewątpliwy talent oraz ekspresję aktora.

Po śmierci Tadeusza Kantora - wraz z bliźniakami Lesławem i Wacławem Janickimi - występował w happeningu „Żywe pomniki” na ulicy Kanoniczej w Krakowie. Widowisko odbywało się nieprzerwanie od 1991 roku, ciesząc się dużym zainteresowaniem lokalnej społeczności.

Jan Książek wcielał się w rolę Żyda Wiecznego Wędrowca, który spacerował ulicami obładowany tobołami. Bracia Janiccy z kolei grali Dwóch Chasydów z Deską Ostatniego Ratunku. Podczas happeningu aktorzy zastygali w bezruchu tak długo, jak było to możliwe.

W latach 1981-1990 Jan Książek był pracownikiem Cricoteki - Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora. Uczestniczył także między innymi w projektach teatralnych organizowanych przez artystkę Lidię Wilk.

W 2018 roku, podczas wywiadu dla PAP, aktor podkreślał, że jest niezwykle wdzięczny Tadeuszowi Kantorowi za wszystko, co dla niego zrobił. Jak stwierdził: „Zrobił ze mnie wiecznego tułacza. Coraz ciężej mi chodzić. Chcemy, by pamięć o Kantorze przetrwała”.

Wydarzenie „Żywe pomniki”, którego gwiazdą był Jan Książek, to pośmiertne spełnienie marzenia wybitnego malarza i reżysera, który chciał, by na ulicy Kanoniczej, przed Cricoteką, stanęły kiedyś pomniki Dwóch Chasydów z Deską Ostatniego Ratunku.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Dziejesie.pl

Tagi: