Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Krzysztof Jackowski o zabójstwie niemowląt w Czernikach. "Prawda została ujawniona"
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 26.09.2023 20:13

Krzysztof Jackowski o zabójstwie niemowląt w Czernikach. "Prawda została ujawniona"

Jasnowidz Krzysztof Jackowski
fot. YouTube @JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official

Szczegóły tragedii, która rozegrała się we wsi Czerniki na Kaszubach są szokujące. 54-letni Piotr G. sypiał z własnymi córkami, a z kazirodczych związków narodziło się troje dzieci. Niemowlęta zostały zamordowane i ukryte w piwnicy. Krzysztof Jackowski został zapytany o jego przeczucia w tej strasznej sprawie.

Krzysztof Jackowski to słynny jasnowidz

Krzysztof Jackowski zdobył w Polsce rozpoznawalność  jako jasnowidz. Przyczynił się do rozwiązania wielu zagadek kryminalnych. Jackowski prowadzi swój kanał w serwisie YouTube, na którym dzieli się z internautami swoimi przewidywaniami. Niektórzy wierzą w jego przepowiednie, a inni traktują je z przymrużeniem oka. Teraz wypowiedział się na temat tragedii, która miała miejsce na jednej z wsi na Kaszubach.

Agnieszka Holland ma ochronę. Po premierze "Zielonej granicy" pilnują jej całą dobę

Tragedia we wsi Czerniki

15 września 2023 roku policja zaczęła przeszukiwać dom pewnej rodziny we wsi Czerniki. W piwnicy znaleziono ciała trzech noworodków. Dwoje z nich pochodziły ze związku Piotra G. z jego 20-letnią córką, Pauliną G. Trzecie dziecko urodziła starsza córka mężczyzny, również z kazirodczego aktu z ojcem. 

Piotr G. usłyszał trzy zarzuty zabójstwa swoich dzieci oraz dwa zarzuty kazirodztwa. Jego młodsza córka natomiast dwa zarzuty: zabójstwa swoich dzieci i kazirodztwa. Oboje spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie.

Krzysztof Jackowski o tragedii na Kaszubach

Krzysztof Jackowski przyznał w rozmowie z portalem o2.pl, że nie miał żadnych przeczuć związanych z tragedią, która wydarzyła się na Kaszubach. - Sprawa bardzo przykra i niestety gorsząca - skomentował. 

Jasnowidz został zapytany, co sądzi o pogłoskach powtarzanych przez sąsiadów rodziny G., że zamordowanych niemowląt może być więcej niż troje. - Ja nie sadzę, myślę, że to ma związek z tą trójką dzieci. To jest taka domena małej miejscowości, że ludzie tym żyją i będą każdy szczegół wyolbrzymiać - tłumaczył. - Prawda o tej żenującej i tragicznej sytuacji, która się tam wydarzyła, została ujawniona, a cała reszta która teraz będzie się pojawiała, to jest takie brzemię gotującej się zupy, ponieważ tak to jest. Powstają legendy i jakieś mroczne tajemnice, które - moim zdaniem - de facto nie są tajemnicami, bo całość jest już opowiedziana w tej sprawie - wyznał w rozmowie z portalem o2.pl.