Katarzyna Skrzynecka wystąpiła w reklamie pasztetu. Komentarze ciągną się za nią do dziś. Jak na nie reaguje?
Katarzyna Skrzynecka ma niechlubny, zdaniem złośliwych internautów, epizod w swojej karierze. Mowa o pewnej reklamie, po której przylgnęła jej łątka niekwestionowanej "królowej pasztetów". Popularne nagranie wciąż krąży po sieci, ale czy rzeczywiście była to wizerunkowa wpadka? Katarzyna Skrzynecka po latach odniosła się do tych zarzutów.
Katarzyna Skrzynecka w reklamie pasztetu drobiowego
Katarzyna Skrzynecka w 2006 roku wzięła udział w reklamie pewnej firmy, która specjalizowała się w produkcji fantazyjnych pasztetów. Był to czas rozkwitu kariery celebrytki, która co niedzielę bawiła widzów w programie "Taniec z gwiazdami" na antenie TVN.
Katarzyna Skrzynecka w pamiętnej reklamie zajada się kanapką z pasztetem, żywo pląsając w rytm skocznej muzyki. W pewnym momencie do jej mieszkania wpada przystojny tancerz (w tej roli również znany z "Tańca z gwiazdami" Robert Rowiński), z którym Katarzyna Skrzynecka wpada w spontaniczne i szalone tany pomiędzy kuchnią a sypialnią.
W dalszej części nagranie pojawiają się kolejni towarzysze, z którymi Katarzyna Skrzynecka odziana w modną sukienkę z głębokim dekoltem dzieli się kromkami posmarowanymi pasztetem drobiowym oraz podgrzaną w mikrofalówce zupą ogórkową. Była jurorka show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" ów smaczny produkt firmowała swoim wizerunkiem także na widocznych w całej Polsce billboardach.
"Królowa pasztetów" była wówczas na ustach wszystkich, jednak fanom daleko do komplementów. Jak Katarzyna Skrzynecka odpowiedziała na tę zakrojoną na szeroką skalę krytykę?
Katarzyna Skrzynecka pokazała córki. Fani na ich widok od razu zaczęli komentowaćKatarzyna Skrzynecka została "królową pasztetów". Jak to skomentowała?
Katarzyna Skrzynecka nie uznała feralnej reklamy za wizerunkową wpadkę, podjęła się nawet nieskutecznych wyjaśnień. Wyjawiła, że nie wzięła udział w reklamie pasztetu, a firmy produkującej "dietetyczne potrawy z indyka". Dodała, że z chęcią wystąpiłaby w takiej "reklamówce" raz jeszcze, argumentując to przyziemnymi powodami.
- Musimy jakoś na swoje życie zarabiać. Absolutnie nie żałuję udziału w tej reklamie, wystąpiłabym jeszcze raz. Ja mam do tego ogromny dystans. To nie jest marka produkująca pasztet, wszyscy odwiecznie już od iluś lat mówią "Skrzynecka, pasztet, pasztet". Paszteciki z indyka to jest jedna z bocznych gałęzi, które produkuje ta marka. To była przede wszystkim żywność i bardzo dietetyczne potrawy z indyka rekomendowane dla dzieci - tłumaczyła Katarzyna Skrzynecka na łamach "Dzień dobry TVN". Z pamiętną reklamą wiąże się jeszcze jedna, słodko-gorzka historia.
Katarzyna Skrzynecka zagrała w reklamie pasztetu. Mamy nagranie
Katarzyna Skrzynecka według nieoficjalnych źródeł na adres domowy miała otrzymać kopertę z pasztetem oraz reklamacją od niezadowolonego konsumenta. Żądał od gwiazdy zwrotu pieniędzy. Nie wiadomo jednak, czy ta plotka jest prawdziwa.
- Kasia nie robi sobie nic z głupich docinek, ale ostatnio bardzo się zaniepokoiła po tym, jak ktoś wysłał jej w kopercie pasztet z dołączonym listem o treści: "Oddawaj kasę, nie smakuje mi!" - spekulowano lata temu w magazynie Takie jest życie. Zobaczcie jeszcze raz Katarzynę Skrzynecką w życiowej roli "królowej pasztetów". Jak Wam się podoba?
Źródło: Takie jest życie, "Dzień dobry TVN"
