Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Doda narzeka na psychofana. Ujawniła treść jego obrzydliwych pogróżek
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 12.07.2023 11:52

Doda narzeka na psychofana. Ujawniła treść jego obrzydliwych pogróżek

Doda
Kapif

Doda jest od wielu lat gwiazdą polskiej estrady, więc doskonale wie, z czym wiąże się sława. Oprócz triumfów na festiwalach, uznania fanów i niepoliczalnych zysków z płyt są także cienie popularności, które ostatnio coraz mocniej dają się jej we znani. Ukochany artystki ujawnił treści wiadomości, jakie dostaje od upartego stalkera. Niektóre słowa mrożą krew w żyłach. 

Doda ma psychofana

Dariusz Pachut poinformował za pomocą mediów społecznościowych, że każdego dnia jego dziewczyna musi mierzyć się z niewyobrażalną liczbą gróźb. Wyznał, że jednego dnia dostała ich aż 103. Niektóre pochodziły od jednego prześladowcy, który Dodę traktuje w sposób obsesyjny. 

Dariusz Pachut stanął w obronie Dody, a podobnego współczucia i wsparcia udzielili także internauci. Byli jednak ciekawi, co dokładnie znajduje się w wiadomościach przesyłanych do piosenkarki. Gdy je przeczytali, nie mieli wątpliwości, że sprawę należy jak najszybciej zgłosić na policję. 

Zacznie się już w środę. Dino przebiło ofertą nawet Lidla i Biedronkę

Dodaje dostaje pogróżki

- Chciałem wam pokazać, jak to wygląda. Tych zgłoszeń musiałbym dziennie składać około piętnastu, jak nie więcej - określił Dariusz Pachut, któremu wtórowała siedząca w oddali wokalistka. "Albo współczuć" - dodała z niesmakiem. 

Doda , czytając pogróżki wysyłane przez psychofana, z pewnością nie czuje się dobrze, a martwią się o nią nie tylko fani, ale także najbliżsi. Któż bowiem wie, co może wpaść do głowy nieobliczalnym i chorym psychicznie osobom, by chociaż na chwile zetknąć się ze swoją idolką? Zwłaszcza, jeśli  nie cechuje się spolegliwym usposobieniem. 

Doda ma stalkera. Takie wiadomości jej wysyła

Mężczyzna, który spędza Dodzie sen z powiek, określa się jako jej "drugi chłopak" i zakazuje jej spotkań z Dariuszem Pachutem. Snując chore wizje, nie obawia się konsekwencji, co sam z łatwością przyznaje. - Myślisz, że ja się czegoś boję albo kogoś się boję? - przytoczył jego wypowiedź partner Dody. 

Dodał, że zdarzają się tęż bardziej przerażające i  konkretne groźby, np. o oblaniu kwasem lub zrobieniu krzywdy, jeśli nie wykona się jego zamysłów. Jak sądzicie, Doda powinna zgłosić sprawę organom ścigania?