Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Aktor "Barw szczęścia" wystąpił na Sylwestrze Polsatu. Nie gryzł się w język, mówi o polityce i pieniądzach
Patrycja Grzebyk
Patrycja Grzebyk 01.01.2024 16:58

Aktor "Barw szczęścia" wystąpił na Sylwestrze Polsatu. Nie gryzł się w język, mówi o polityce i pieniądzach

Skolim
East News / Pawel Wodzynski

Skolim, czyli Konrad Skolimowski zdecydował się wystąpić na Sylwestrze w Polsacie. Kojarzą go fani „Barw szczęścia” z roli Patryka. Robi też muzykę, a w wywiadzie z “Pomponikiem” zdradził, dlaczego wybrał występ w Polsacie. Okazuje się, że miał propozycję też od innej stacji.

Skolim na Sylwestrowej imprezie nie był sam

Konrad Skolimowski od dawna marzył o występie na "Sylwestrowej mocy przebojów" w Polsacie. Artysta zdradził, że jego zdaniem to jedno z największych i wręcz legendarnych wydarzeń na koniec roku. Skolim zabrał ze sobą babcię, z którą od zawsze jest mocno związany.

Okazuje się, że artysta miał do wyboru też inne stacje. Mógł zagościć na wydarzeniu organizowanym przez TVP. Na co dzień występuje w serialu produkowanym przez tę stację, ale postanowił powiedzieć, co wpłynęło na jego decyzję.

Derpienski zdemaskowana?! Przytula ramię tajemniczego mężczyzny, a do sieci trafia fotka zrobiona z ukrycia: "Hej Krzysiu"

Skolim powiedział, co myśli o TVP

Konrad Skolimowski jasno powiedział, co wpłynęło na jego decyzję. Poza tym, że od dawna marzył o występie w Polsacie, wpływ na jego decyzje miał upolitycznienie mediów państwowych. Jednak to nie jedyny powód. Znaczenie miały też pieniądze.

- Miałem propozycje też z drugiej stacji, ale przyjechałem tutaj. Dlaczego zdecydowałem tu, a nie tam? Po pierwsze chyba ten wydawał mi się bardziej atrakcyjny, może mniej polityczny - powiedział Skolim w rozmowie z “Pomponikiem”.

Konrad Skolimowski wybrał Polsat z powodów finansowych

- Po drugie z powodów czysto ekonomicznych. Kasa i druga rzecz… to jest jednak Polsat. Czyli to jest renoma, to jest firma - zdradził w rozmowie z redaktorem z Pomponika.

Pomimo roli, którą nadal gra w „Barwach szczęścia” Konrad Skolimowski nie ukrywał, co wpłynęło na jego decyzję. Uważa też, że wybrał to, co było dla niego dużo korzystniejsze i atrakcyjniejsze.