Wzięli udział w "Kuchennych rewolucjach". Zmagają się z konsekwencjami
Ekipa “Kuchennych rewolucji” z Magdą Gessler na czele w pierwszym odcinku najnowszej edycji programu zawitała do Bydgoszczy, by ruszyć z pomocą Annie i Jakubowi. Wprawdzie ich działania udały się, jednak właściciele lokalu nie są zachwyceni - musieli wystosować specjalny apel.
"Kuchenne rewolucje" cieszą się dużym zainteresowaniem widzów
“Kuchenne rewolucje” wystartowały ponad dekadę temu i szybko podbiły serca widzów, którzy z ogromną przyjemnością zasiadają przed odbiornikami, by zobaczyć, czy tym razem działania Magdy Gessler przyniosą oczekiwany rezultat.
To właśnie gospodyni programu sprawia, że jest on tak niezwykle intrygujący. Wszystko dzięki jej ogromnemu doświadczeniu, wiedzy, charyzmie, poczuciu humoru i odważnych, czasem nieoczywistych reakcji na to, co dzieje się w poszczególnych lokalach.
Właśnie wystartował nowy sezon "Kuchennych rewolucji"
“Kuchenne rewolucje” spotkały się z ogromnie pozytywnym odbiorem, przez co format doczekał się już 28. sezonu, który wystartował w czwartek 7 marca. Na jego czele, jak od pierwszego sezonu, stanęła Magda Gessler. Czy w premierowym odcinku udało się jej przeprowadzić udaną rewolucję?
Gospodyni kulinarnego show udała się do Bydgoszczy, by ruszyć z pomocą Annie i Jakubowi. Właściciele “Gusto Kuchni” popadli w ogromne długi, gdy zapragnęli rozbudować swoją restaurację. Dlatego też postanowili poprosić Magdę Gessler o pomoc.
Kulinarna ekspertka pomogła właścicielom lokalu urozmaicić menu - wprowadziła dania z dziczyzny, zmieniła także jego nazwę na “Dzikowisko”. Finalnie również rewolucja udała się, jednak okazało się, że Anna i Jakub zmagają się teraz z dużymi problemami.
Uczestnicy "Kuchennych rewolucji" mają kłopoty. Wystosowali specjalny apel
“Dzikowisko” prowadzi swoją oficjalną stronę na Facebooku, gdzie pokazują, jak wyglądają serwowane przez nich dania. Ostatnio jednak właściciele zdecydowali się na zamieszczenie w sieci apelu. Skierowany był on do osób, które miały okazję zażyć gościny w restauracji i skosztować potraw, przygotowanych w lokalu.
Bardzo prosimy tych, co jedli i smakowało, o opinię na Google. Niestety zawiść ludzka działa i po rewolucjach posypał się hejt. Pokażcie, że miłość, serdeczność i pozytywne życie zawsze wygrają - możemy przeczytać.
