Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Wioletta Wilk-Turska surowo oceniła księcia Harrego i Meghan Markle. "Chcieliby mieć tylko przywileje"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 06.05.2023 09:02

Wioletta Wilk-Turska surowo oceniła księcia Harrego i Meghan Markle. "Chcieliby mieć tylko przywileje"

Wioletta Wilk-Turska, książę Harry i Meghan Markle
kadr z programu "Gość Wiadomości", prod. TVP, wyd. 2022 r., TVP Info / Christopher Peterson / SplashNews.com/East News

Książę Harry i Meghan Markle byli jedną z najbardziej lubianych przez Brytyjczyków par, jednak wskutek konfliktu z pozostałą częścią rodziny królewskiej ich notowania systematycznie spadają. Para zdecydowała, że tylko książę Harry weźmie udział w koronacji Karola III, co może jeszcze spotęgować te antypatie.  Co o piętrzących się rozbieżnościach sądzi polska ekspertka od brytyjskiej rodziny królewskiej?

Książę Harry i Meghan Markle tracą społeczne poparcie

W królewskim orszaku podczas koronacji Karola III nie stanie ani książę Harry, ani jego żona, Meghan Markle. Brytyjczycy, którzy od jakiegoś czasu coraz surowiej oceniają ich poczynania, mogą spojrzeć na to w bardzo negatywny sposób. Wioletta Wilk-Turska opowiedziała o najprawdopodobniejszych przyczynach tego nastawienia.

- Nie jest tajemnicą, że Harry stracił sympatię bardzo dużej części Brytyjczyków. O ile na początku tego rozejścia się z monarchią wielu mówiło, by dać mu spokój, o tyle jego ostatnie działania (pamiętny wywiad dla Oprah Winfrey, książka i inne produkcje dokumentalne, w których wraz z żoną robią z siebie cierpiętników) przestają się ludziom podobać - stwierdziła ekspertka.

- Nie tylko dlatego, że takie narzekanie na swoich najbliższych i zarabianie na nich jest czymś poniżej godności. Ludzie uważają, że są w życiu większe dramaty, niż urodzenie się w rodzinie królewskiej jako młodszy syn króla. Harry zrobił z tego problem i zbudował na tym swoje nieszczęście. Nie dziwi zatem, że ma coraz gorszą prasę - w rozmowie z naszym portalem podkreśliła Wioletta Wilk-Turska.

Zaczęła liczyć pieniądze z komunii. "Nie wiem, jak spojrzę rodzinie w oczy"

Ekspertka ostro o księciu Harrym i Meghan Markle

Książę Harry podjął decyzję, by zrezygnować z dużej części królewskich przywilejów. Wraz z żoną przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych i niezwykle rzadko odwiedza swoich krewnych na Wyspach. A gdy już to robi, spotkania nie są zbyt długie. 

- Książę Harry musi być świadomy, że poniesie skutki podjętej decyzji. Jeden z brytyjskich komentatorów powiedział takie mądre zdanie: "Harry nie rozumie, że monarchia nie jest po to, żeby jemu i jego żonie było dobrze, tylko to on ma tak się zachować i pracować, by poprzez monarchię pomagać innym ". Książę Harry winien być w cieniu i wspierać ludzi, którym może pomóc z racji swojego urodzenia, uprzywilejowanej pozycji społecznej i majątku. Tak działa rodzina królewska, a on nie rozumie swojego posłannictwa. Ekspertka poruszyła także temat ofensywnego charakteru Meghan Markle, któremu zupełnie poddał się młodszy syn księżnej Diany. 

- Pod wypływem swojej hollywoodzkiej żony uznał, że najważniejsze jest promowanie siebie. Są między nimi różnice kulturowe – Amerykanka nie rozumie, czym jest brytyjskość, przywiązanie do monarchii i system, który działa inaczej niż za oceanem - oświadczyła Wioletta Wilk-Turska. 

Koronacja Karola III. Symboliczny udział księcia Harry'ego

Książę Harry nie weźmie udziału w orszaku królewskim, w którym obecny będzie m.in. jego starszy brat, książę William. Doradcy Karola III przygotowali dla niego inne, mniej chlubne miejsce. 

- Książę Harry wskutek swoich wyborów i tego, że nie zamierza "pracować dla firmy", zamiast w orszaku, będzie siedział nieopodal, ze swoimi kuzynkami (córkami księcia Andrzeja). To oczywiście bliska rodzina i w żaden sposób nikomu to nie urąga, jednak to nie to samo, co zajmowanie miejsca, jakie przysługuje królewskiemu synowi. Można by rzec, że jak się nie pracuje, to nie dostaje się wypłaty. Harry i Meghan chcieliby mieć tylko przywileje, a obowiązków już nie. Tak się nie da… - zauważyła ekspertka. 

Konflikt księcia Harry'ego. Kto traci najbardziej

Wioletta Wilk-Turska uważa, że najwięcej na szerzącym się konflikcie podgrzewanym przez rodziców mogą stracić ich pociechy - mały Archie oraz Lilbet. Dzieci księcia Harry'ego i Meghan Markle są w trudnej sytuacji.

- Harry i Meghan postępują w sposób destrukcyjny. Szczególnie jego żona jest postacią negatywną. Karol III mimo wszystko postanowił nadać tytuł książęcy swoim ukochanym wnukom. Chociaż w przeszłości nie był idealnym ojcem, to teraz stara się być naprawdę dobrym dziadkiem.

- To smutne, że nie ma z nimi praktycznie żadnej relacji, a one nie mają kontaktu z dziadkiem. Dla dzieci nie jest ważne, czy jest arystokratą, czy zwykłym robotnikiem.  Wiadome jednak, że nigdy krzywda im się nie stanie. Na to na pewno nie pozwoli ani Harry, ani król, ani nawet książę William - podsumowała Wioletta Wilk-Turska w rozmowie z Goniec.pl