Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Violetta Villas ukryła skarb w swoim ogródku? Szwagier gwiazdy nie ma wątpliwości, wielu już go szukało
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 14.09.2022 19:51

Violetta Villas ukryła skarb w swoim ogródku? Szwagier gwiazdy nie ma wątpliwości, wielu już go szukało

violetta villas
fot. MACIEJ KULCZYNSKI/East News / zrzut ekranu, Yotube @fakt.pl

Violetta Villas przez część swojego fascynującego (a zarazem tragicznego) życia miała dostęp do wszelkich dóbr luksusowych, o których obywatele komunistycznej Polski mogli tylko pomarzyć. Zarówno w Las Vegas, jak i po powrocie do kraju, gwiazda zadawała szyku w bogatych futrach i sowicie zdobionych sukniach. Czemu to zawdzięczała? Zapraszamy na krótką i pełną absurdów historię o skarbie, jaki rzekomo zakopała na terenie swojej wyniszczonej „rezydencji” w Lewinie Kłodzkim.

W domu Villas „musi coś być”

Szwagier sławnej piosenkarki, Jan Mulawa, twierdzi, że Villas bogactwo zawdzięczała to nie tylko pięciooktawowemu głosowi, lecz także drogocennemu kamieniowi, która przed śmiercią zakopała w ogrodzie swojego domu.

W tej ziemi musi coś być zakopane. Wielu już szukało. Ja sam kopałem na podwórku, ale nic nie znalazłem – żalił się w „Super Expressie”.

Plotki, plotki, ploteczki

Jak zaczęło się to szaleństwo? O słuchach, jakoby w Lewinie Kłodzkim ukryty był skarb, pierwszy raz opowiedziała Janina Buczek-Szymańska. To znana wróżbitka i medium, która swoją wizję obwieściła na łamach wspomnianego wyżej dziennika.

Nie wiedziała, że zasiadła wówczas ziarno, które zaowocowało całą serią absurdalnych działań. Plotki na temat rzekomego skarbu pojawiły się jeszcze przed śmiercią Violetty Villas, natomiast sprawa nabrała rozgłosu rok po jej śmierci. Pochodzące z Łodzi medium stwierdziło wówczas, że nawiązało kontakt z nieżyjącą duszą gwiazdy światowej estrady i ucięła sobie z nią pogawędkę.

– Rozmawiałam z jej duszą. Wszystkim wydaje się, że nie ma już po niej wielkiego majątku, że wszystko zostało wyczyszczone, ale coś jeszcze jest. Jest coś zakopane – mówiła Janina Buczek-Szymańska.

Zapomniała jednak spytać co i sprecyzować gdzie dokładnie ukryła „to coś” jej zmarła rozmówczyni. Tematem zaciekawiła się słynna „opiekunka z zarzutami”, która mieszkała wraz z byłą bohaterką „Casino de Paris” i masą wygłodniałych zwierząt w miejscu zakopania drogocennego rarytasu.

Jak informował w 2015 roku nieoceniony „Super Express”, przekopała ona całą posesję wzdłuż i wszerz. Świadkowie wydarzenia byli wówczas przekonani, że czegoś szuka i właśnie z tego powodu za wszelką cenę nie chciała opuścić posiadłości w Lewinie Kłodzkim. Tabloid podaje, iż kobieta bała się, że ktoś inny zamiast niej stanie się posiadaczem „talizmanu”.

Aktualnie wspominany teren, który niegdyś był nie tylko miejscem zamieszkania Villas, ale również schroniskiem dla ponad dwustu psów, został posprzątany przez władze miasta. Jedynie dom pozostał nienaruszony i z każdym rokiem jeszcze bardziej przypomina ruinę, a raczej już nią jest.

Jaki dokładnie skarb Villas zakopała w ogródku?

Owym okazem ma być kamień posiadający niebotyczne moce. Został on sprezentowany artystce przez byłego męża, w 1988 roku. Villas miała od tego momentu nie rozstawać się z tajemniczym kryształem ani na krok.

„Kryształ Violetty” ma zapewnić swoim posiadaczom nie tylko wielkie pieniądze, ale także działać leczniczo na umysł i ciało. Plotki rozbuchały się do tego stopnia, że jedna z trudnych do namierzenia firm rozpoczęła handel „drogocenną” błyskotką.

Sprzedawca zarzeka się, wystarczy kupić kamień, by po kilku dobach stać się posiadaczem milionowego majątku. Jako dowód przytacza słowa niezidentyfikowanego eksperta, który niegdyś w USA odkrył wielkie złoże magicznego kryształu i dzięki temu dorobił się niebotycznej fortuny.

Skąd miałaby pieniądze na futra, perły, samochody? Źródłem jej majątku jest właśnie ten kamień – twierdzi tajemniczy ekspert lub, mówiąc inaczej – wątpliwy moralnie sprzedawca bezwartościowych świecidełek, który wszelkimi sposobami stara się przekonać klientów do zakupu. Trzeba mieć fantazję.

Historia upadku, biedy i osamotnionej, smutnej śmierci Violetty Villas świadczy o tym, że ów kamień jednak nie działał. Jak widać, ten racjonalny argument nie przemówił do wszystkich.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: