Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Skandaliczne zachowanie Magdy Gessler. „Pan jest agresorem. Ja też”
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 15.08.2022 14:26

Skandaliczne zachowanie Magdy Gessler. „Pan jest agresorem. Ja też”

Magda Gessler
zrzut eraknu, Youtube/Marcin Bustowski

Magda Gessler wdała się publiczną awanturę na oczach turystów. Zaatakowała aktywistę, który zarzucał jej „trucie małych dzieci”. Doszło do przepychanek, w wyniku których znana restauratorka wytrąciła mężczyźnie telefon z ręki. Do incydentu doszło podczas kręcenia „Kuchennych Rewolucji” w Karpaczu.

To miało miało być rutynowe nagrywanie kolejnego odcinka „Kuchennych Rewolucji”. Popularna ekspertka od kulinariów pojawiła się w Karpaczu by pomóc upadającej restauracji „Pod Papugą”. Zanim zjawiła się w tym górskim miasteczku, kontaktował się z nią jeden z jeleniogórskich działaczy na rzecz środowiska – Marcin Bustowski. Zwrócił się do Gessler z prośbą o pomoc w nagłośnieniu sprawy rzekomo zatrutej wody i żywności.

Magda Gessler poprosiła mężczyznę o przesłanie specjalistycznych dokumentów, które miały potwierdzać jego złowrogą tezę. Jak twierdzi Bustowski, po przesłaniu dowodów na skażenie karpackiej żywności i wody, Gessler „nabrała wody w usta” i przestała odpowiadać na jego liczne wiadomości.

Awantura z udziałem Magdy Gessler

Centrum Karpacza. Wakacyjny dzień w pełni. Ekipa „KR” wraz z bohaterką programu w ferworze pracy. Tę postanowił zakłócić Bustowski, który pojawił się na miejscu i rozpoczął prowokację mającą na celu wywołanie Magdy Gessler, by „normalnie porozmawiać”.

Marcin Bustowski nie gryzł się w język. Rzucał oskarżeniami w stronę gwiazdy TVN „jak z rękawa”. Zarzucał jej, że świadoma zagrożenia ekologicznego, w dalszym ciągu prowadzi „rewolucje”. Mówił o tym, że nie korzysta ona z lokalnych surowców (jak jest to pokazywane w telewizji), a kupuje je w Tesco i Biedronce. „Proszę przestać oszukiwać” – wołał w kierunku budynku restauracji „Pod Papugą”.

Na miejscu zgromadziła się już liczna publiczność żądna skandalu. Marcin Bustowski wyszedł naprzeciw tym oczekiwaniom i nie dawał za wygraną. Nie chciał zostać zignorowany, więc… wyciągnął megafon i zaczął krzyczeć w kierunku Gessler.

Gessler
zrzut eraknu, Youtube/Marcin Bustowski

Stało się. Gospodyni „Kuchennych Rewolucji” wyszła z restauracji. Burza blond loków i śnieżnobiały fartuch kuchenny już z daleka wskazywały, że to sama Magda Gessler podąża w kierunku aktywisty. A zdawało się, że jeszcze kilka chwil wcześniej chciała bagatelizować to, co dzieje się na publicznym chodniku przed bramą karpackiego lokalu. To niezwykle interesujące, czy dzisiaj, wiedząc, jak sprawy potoczyły się dalej, również poczułaby się „wywołana do tablicy”.

Gessler
zrzut eraknu, Youtube/Marcin Bustowski
gessler
zrzut eraknu, Youtube/Marcin Bustowski

Gdy tylko pojawiła się wśród zgromadzonej publiki, Bustowski rozpoczął prawdziwą tyradę: „Pani oszukała polskie dzieci” – rozpoczął monolog. Na początku warszawianka przesyłała w jego kierunku tzw. „besosy” (buziaki), jednak po chwili dała ponieść się emocjom i szturchnęła rękę aktywisty, w której trzymał telefon.

Trzask, z jakim smartfon rozbił się o ziemię, zmroził wszystkich zgromadzonych obserwatorów. Magda Gessler do zdziwionego ekologa rzekła: „Pan jest agresorem. Ja też” i z dumą obkręciła się na pięcie, kierują swoje kroki do przestraszonych gapiów.

@gdziesapulpety #magdagessler #kuchnia #śmieszne ♬ dźwięk oryginalny - user142146331422

Gwieździe stacji TVN puściły nerwy i po chwili złapała też kabel, którego używał mężczyzna towarzyszący Bustowskiemu. Na szczęście strony konfliktu szybko zostały rozdzielone i nie doszło do rękoczynów. Adwersarz krzyknął tylko do odchodzącej Gessler, że spotkają się w sądzie. Uff, przez kilka chwil było naprawdę gorąco.

Magda Gessler słynie z ostrych reakcji

Fani prowadzącej wiedzą, że ta często nie przebiera w słowach i nawet jej wizyta w restauracji może zamienić się w prawdziwy horror dla właścicieli lokalu. Rzucanie talerzami, zrywanie zastawionych obrusów, wybijanie okien siekierką, a nawet przewracanie całymi stołami. Na myśl przychodzi frazeologizm: „Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”.

Walczący z niezdrową żywnością Marcin Bustowski również dał się poznać jako osoba, która nie należy do potulnych. Łatwość, z jaką przychodziły mu oskarżenia względem Gessler, były zaskakujące. Zdaje się jednak, że pomylił on adresata i ze swoimi dowodami na skażenie wody i żywności powinien udać się do Sanepidu i Wód Polskich. Z informacji w sieci wynika, że próbował dostać się do Sejmu RP z ramienia Konfederacji. Nie udało się.

Całość zajścia zarejestrowanego kamerą aktywisty można obejrzeć poniżej.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: kulinarnapolska.org, Goniec