Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Nie żyje uczestniczka "Mam talent". Zaraziła się bakterią
Weronika Uszakiewicz
Weronika Uszakiewicz 04.07.2023 12:25

Nie żyje uczestniczka "Mam talent". Zaraziła się bakterią

świeca
Kenneth Tsang

Nie żyje uczestniczka “Mam talent!”. Paula Moulton odeszła nagle w wieku zaledwie 52 lat. Do sieci wyciekły informacje o prawdopodobnej przyczynie śmierci kobiety.

Paula Moulton nie żyje

Media obiegła niedawno druzgocąca wiadomość o śmierci Pauli Moulton. Kobieta w 2012 roku zdobyła serca widzów udziałem w brytyjskiej edycji talent show “Mam talent”. W programie zaprezentowała wówczas taniec na wózku inwalidzkim.

O śmierci kobiety poinformowano pod koniec czerwca bieżącego roku. Informację potwierdziła fundacja Strictly Wheels dla osób z niepełnosprawnościami, której była założycielką. - Jesteśmy zdruzgotani wiadomością o nagłej śmierci naszej współzałożycielki, Pauli. Nasze myśli są z jej rodziną i przyjaciółmi w tym niezwykle smutnym czasie - czytamy w oświadczeniu.

Ciało 27-letniej Anastazji jest już w Polsce. Ojciec Polki: "czas do pogrzebu jest najtrudniejszy"

Kim była Paula Moulton?

Paula Moulton zdobyła rozpoznawalność w 2012 roku występem w brytyjskiej edycji programu “Mam talent”. Tancerka, która poruszała się na wózku, wzieła udział w szóstym sezonie talent show wspólnie z partnerem tanecznym - Garym Lynessem. Uczestnicy show zaprezentowali układ do przeboju Jaya-Z i Alicii Keys pod tytułem "Empire State of Mind". 

Występ pary tancerzy podbił serca widzów, a publiczność nagrodziła ich gromkimi brawami. Ostatecznie dostali się aż do półfinału i na tym etapie musieli niestety pożegnać się z programem. W 2016 roku Paula Moulton założyła fundację Strictly Wheels, podnoszącą świadomość na temat tańca na wózkach inwalidzkich.

Na co zmarła Paula Moulton?

Paulia Moulton otwarcie opowiadała o swojej niepełnosprawności. Już w programie “Mam talent” opisała nierówną walkę z chorobą. W 1995 roku została zakażona w szpitalu superbakterią MRSA (gronkowcem złocistym opornym na metycylinę) po tym, jak trafiła tam z zapaleniem płuc. Bakteria zaatakowała miednicę, dolny odcinek kręgosłupa, kości udowe i biodra kobiety. To właśnie dlatego wylądowała na wózku inwalidzkim.

Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie powikłania po zakażeniu gronkowcem doprowadziły do śmierci kobiety. Informacje te nie zostały jednak jak dotąd potwierdzone przez jej rodzinę.