Zespół The Ventures powiadomił o śmierci swojego współzałożyciela i gitarzysty Dona Wilsona. Muzyk odszedł w wieku 88 lat. Grupa zasłynęła jako popularyzatorzy gitary elektrycznej.
W mediach społecznościowych The Ventures pojawił się wzruszający wpis. Artyści w pełnych ogromnego szacunku słowach pożegnali swojego kolegę.
Gdy odchodzi artysta...
Niezwykle przykre informacje dobiegły do nas z amerykańskich mediów. Poinformowano o odejściu jednego z najważniejszych dla muzyki gitarowej wykonawców, Dona Wilsona z grupy The Ventures.
Muzyk był częścią zespołu od samego początku jego istnienia. Band powstał w 1958 r. Ówczesny pracownik cegielni nie spodziewał się wtedy z pewnością, że grupa osiągnie tak ogromny sukces nie tyko w USA, ale i na całym świecie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Zespół, którego częścią był Don Wilson wpisywał się w nurt tzw. surf rocka, popularnego w latach 60. i granego przez m.in. The Beach Boys, czy Dicka Dale'a. The Ventures wpłynęło na popularyzację gitary elektrycznej jako instrumentu wykorzystywanego w muzyce rozrywkowej.
Instrumentalna grupa nagrała kilkadziesiąt albumów, z czego pierwszy "Walk, Don't Run" ukazał się w 1960 r. i osiągnął status Złotej Płyty w Stanach Zjednoczonych.
Niezwykła inspiracja
- Don był inspiracją i mentorem. Miał unikalny talent, którym inspirował niezliczoną ilość muzyków takich jak my - napisano w oświadczeniu zespołu zamieszczonym na oficjalnej stronie The Ventures.
W istocie, muzyka grupy miała ogromny wpływ na wielu popularnych artystów, którzy zrewolucjonizowali rynek muzyczny, wśród których znalazły się The Beatles, czy Kiss.
W 2008 r. The Ventures zostali zaszczyceni wprowadzeniem do Rock and Roll Hall of Fame, galerii najbardziej zasłużonych artystów dla muzyki rozrywkowej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: goniec.pl
