Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" po raz pierwszy jako małżeństwo. Zdradzili kulisy uroczystości
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 20.08.2023 13:24

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" po raz pierwszy jako małżeństwo. Zdradzili kulisy uroczystości

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości"
fot. screen z programu "Pytanie na śniadanie"

Iwona Mazurkiewicz-Makosz i Gerard Makosz pojawili się w studiu “Pytania na śniadanie”. Był to ich pierwszy występ jako małżeństwo i para opowiedziała o kulisach ceremonii, która odbyła się dwa tygodnie temu. Jak wspominają ten dzień?

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" wzięli ślub

Ta rozczulająca para poznała się w drugiej edycji programu “Sanatorium miłości”. Między Iwoną Mazurkiewicz a Gerardem Makoszem praktycznie od samego początku iskrzyło. Gdy show się skończyło, zdali sobie sprawę z tego, że nie chcą już być osobno.

Wzięli ślub 5 sierpnia 2023 roku. Cała uroczystość odbyła się pod Krakowem, w bajkowym zamku w Niepołomicach. Dla Gerarda jest to szczególnie wyjątkowe miejsce, ponieważ właśnie tam się wychowywał i chodził do szkoły.

Ksiądz miał dopuścić się "nieobyczajnego zachowania" na plaży. Duchowny nie żyje

Iwona i Gerard po raz pierwszy po ślubie

W Internecie już dawno mogliśmy obejrzeć zdjęcia z tego wyjątkowego wydarzenia, ale dopiero teraz małżeństwo zdradziło więcej o tym, co działo się w dniu uroczystości. Jeszcze przed ślubem miała miejsce niespodziewana rzecz.

- Moja sąsiadka zza płota przyszła do mnie i mówi: ale masz ładne buty, ale chyba jeden ci się odpiął, mogę przymierzyć? Ja z otwartym sercem powiedziałam "bierz i mierz", a nie pomyślałam, że to była kradzież tego buta - opowiadała Iwona w programie

Okazuje się, że podobna sytuacja spotkała przyszłego pana młodego.

- To chyba jakaś tradycja niepołomicka. Musieliśmy się wykupić - wyznał Gerard

- To taki szantaż, żeby dostać wódeczkę - dodała jego żona

Para zdradziła kulisy ceremonii

Pod znakiem zapytania stanął też sam przyjazd państwa młodych na miejsce ceremonii. Wybrali bowiem czerwony samochód cabrio, a pogoda niestety nie dopisywała.

- Od tygodnia lało, byłam przerażona. Był plan "b", ale o godz. 11 przestało padać, zaczęło słoneczko nieśmiało się wychylać - podkreśliła

Para wyznała jeszcze, że mają już zaplanowaną podróż poślubną i wybrali wymarzony kierunek Iwony, czyli Oman. 

- Mamy dużo empatii w sobie i wymyślamy sobie różne rzeczy, żeby się nie nudzić i żeby się śmiać. Myślę, że tej miłości nie zabraknie. Z Gerardem cudnie spędza się czas. - powiedziała Iwona