Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Doda zalała się łzami przed kamerami. Wszystko przez pytanie o Pachuta
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 05.08.2023 08:28

Doda zalała się łzami przed kamerami. Wszystko przez pytanie o Pachuta

Doda
Instagram/dodaqueen

Fani Dody odetchnęli z ulgą i nie kryli swojego szczęścia, gdy okazało się, że piosenkarka odnalazła w końcu szczęście u boku Dariusza Pachuta. Związek ten wydawał się być wręcz idealny, jednak wszystko wskazuje na to, że to już przeszłość. Tuż przed imprezą ramówkową Polsatu gwiazda zasiała ziarno niepewności, które jedynie podlała, udzielając najnowszego wywiadu. Gdy przyszło bowiem do rozmowy o planach Rabczewskiej, ta praktycznie zalała się łzami na oczach kamer.

Związek Dody i Dariusza Pachuta to już przeszłość?

Doda najwyraźniej nie ma szczęścia w miłości. Choć piosenkarka była już w wielu związkach, o których szeroko rozpisywały się media, przy żadnym z dotychczasowych partnerów nie zagrzała miejsca na dłużej. 

Spełnienia nie przyniosły jej ani relacje z Radosławem Majdanem, ani z Adamem “Nergalem” Darskim, Emilem Haidarem czy też Emilem Stępniem. Tego jedynego nie udało jej się także odnaleźć w programie Polsatu “Doda. 12 kroków do miłości”, choć w finałowym odcinku Rabczewska zasugerowała, że w jej sercu jest ktoś wyjątkowy.

Szybko na jaw wyszło, że byłą wokalistkę zespołu Virgin usidlił były chłopak Doroty Gardias, Dariusz Pachut, z którym Doda chętnie robiła sobie romantyczne zdjęcia i pokazywała się publicznie. Niestety, sielanka nie trwała zbyt długo i, jak wiele wskazuje, para podjęła decyzję o rozstaniu.

Smutne wieści na temat Celine Dion. Siostra gwiazdy zabrała głos

Piosenkarka podsyca plotki o rozstaniu

Po tym, jak Doda i Dariusz Pachut skasowali wspólne zdjęcia na Instagramie, a piosenkarka poprosiła fanów, by nie dopytywali o jej życie prywatne, atmosfera wokół sprawy tylko zgęstniała.

Nic więc dziwnego, że gdy gwiazda pojawiła się na ramówkowej imprezie Polsatu, wszystkie oczy skierowane były tylko na nią, a dziennikarze zaczęli wypytywać o jej plany i marzenia.

Reporter Pomponika postanowił zapytać Dodę o to, dlaczego nie zamierza wyruszyć w trasę koncertową po kolejnej płycie, na co ta szczerze odpowiedziała.

- Bo nadal nie wierzę jeszcze do końca, że jestem w stanie spełnić swoje marzenia i przełożyć z mojej głowy, z moich marzeń to wszystko na scenę. Jeżeli mi się uda to zrobić, to nie jestem pewna raczej, a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że nikt tego nie będzie w stanie powtórzyć, nawet ja. A ja nie chcę gryźć własnego ogona- stwierdziła, po czym doszło do niecodziennej sytuacji.

Jedno pytanie doprowadziło Dodę do łez

Dziennikarz drążył temat, dopytując, czy decyzja Dody jest ostateczna, czy może jednak “kobieta zmienną jest”. Wówczas piosenkarka nie umiała już powstrzymać emocji.

- Na ten moment uważam, że nie będzie. Chciałabym być szczęśliwa, zakochana, chciałabym po prostu... Weź to wyłącz - mówiła łamiącym się głosem, a następnie zasłoniła dłonią twarz, by ukryć łzy.

Rozstanie o wiele lepiej znosi natomiast sam Dariusz Pachut, który ponoć ma już nową sympatię i planuje kolejne podróże. Ostatnio na jego Instagramie pojawiło się ogłoszenie o wyjeździe w Dolomity, na który właśnie kompletuje załogę. Cały w skowronkach eks-partner Dody kusi swoich obserwatorów kontaktem "na priv".

Źródło: Pomponik