Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Doda po latach ujawniła prawdę, długo zmagała się z poważną chorobą. "Nie wychodził ze mnie głos"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 09.09.2023 15:31

Doda po latach ujawniła prawdę, długo zmagała się z poważną chorobą. "Nie wychodził ze mnie głos"

Doda
kadr z programu "Doda. Dream Show", prod. Polsat, wyd. 2023 r., Polsat Box Go

Doda swój żelazny wizerunek pewnej siebie i przebojowej kobiety zawdzięcza wyrazistej osobowości, jednak nawet tak silna osoba jak ona musiała oko w oko zmierzyć się z depresją. Artystka opowiedziała o kulisach choroby, na którą cierpiała w trakcie małżeństwa z Emilem S. Doda w szczerej rozmowie z imienia i nazwiska wymieniła Kubę Wojewódzkiego. Dlaczego?

Doda została twarzą kampanii "Twarze depresji"

Doda za sprawą drugiego reality-show ze swoim udziałem coraz śmielej otwiera przed widzami swoje prywatne życie. Równie otwarcie opowiada fanom o problemach, z jakimi borykała się przez ostatnie lata. Jednym z nich była depresje. 

Dzięki temu, że Doda nie bała się o niej szczerze mówić, została ambasadorką kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję".  W rozmowie z Anną Morawską-Borowie zdradziła, jak dokładnie wyglądały jej zmagania z okrutną przypadłością. 

Bulwersujące nagranie z Gdańska. Nastolatkowie zaatakowani przez agresorów

Doda chorowała na depresję. "Nie wychodził ze mnie głos"

Jednym z objawów depresji, jakim pojawił się u Dody, był bardzo dotkliwy. Piosenkarka nie mogła śpiewać i m.in. dlatego przestała grać koncerty. Występowała rzadko, jedynie na dużych ogólnopolskich wydarzeniach transmitowanych w telewizji. To jednak nie wszystko, co wydarzyło się w trakcie depresji wokalistki. Duży wpływ na rozwój choroby miało małżeństwo, które tylko pozornie należało do udanych. Jak opowiada Doda, pełno w nim było przemocy psychicznej. 

- Nie wychodził ze mnie głos. Takie zaciśnięcie w szyi jakby nie można było oddychać. Moja choroba wyniknęła z czynników zewnętrznych. Po pierwsze, któryś raz nie udaje mi się w związku, czuję się niechciana, niekochana. Wyolbrzymione w mojej głowie to, że do końca życia będę sama, bo przecież jestem już taka stara. No i jestem Dodą, a to czasami przekleństwo, bo rodzi straszne kompleksy i nienawiść u partnera - wyznała artystka, u której w myślach w tym trudnym czasie tworzyły się kolejne wyimaginowane problemy. 

- Mam prawie czterdzieści lat, kolejny związek mi się sypie na oczach całej Polski. Po drugie, jak mogłam znowu dać się oszukać, nabrać, i znowu na oczach tylu ludzi. Po trzecie, przytulam wszystkie dziewczyny, które wyszły ze związków z przemocą psychiczną, bo wiem, co to znaczy - stwierdziła Doda na oficjalnej stronie kampanii "Twarze depresji". Kiedy zauważyła u siebie pierwsze symptomy wyjścia z choroby?

Doda opowiedziała o depresji. Wspomniała o Kubie Wojewódzkim

Doda ujawniła, że wciąż musi na siebie uważać i dbać o dobry nastrój każdego dnia. Stara się unikać toksycznych, kłopotliwych sytuacji i ciężkich we współpracy ludzi. Dowodzi temu zachowanie piosenkarki wobec reżysera koncertu w Opolu oraz anegdota, którą sama opowiedziała w trakcie wywiadu. Jaką rolę odegrał w tej historii Kuba Wojewódzki?

- Miałam sytuację u Kuby Wojewódzkiego, który mnie zachęcił do miłego, koleżeńskiego wywiadu w dzień promocji mojej nowej płyty. Przyszłam do niego, a on na dzień dobry mnie zaatakował takimi pytaniami, które miały mnie wyprowadzić z równowagi, podważyć moje poczucie własnej wartości, znieważyć. Jeszcze parę lat temu bym się uśmiechnęła i zniszczyłabym go, ale wtedy zamknęłam oczy i pomyślałam sobie: "Ty nie musisz tu być, twoje zdrowie jest ważniejsze" - zrelacjonowała gwiazda "Doda. Dream Show".

- Pierwszy raz w życiu zrobiłam to, co powinnam robić już dawno temu: wstałam i wyszłam z tego nagrania. Niech sobie z tym radzi i łata PR-owe problemy. Wyszłam stamtąd i byłam najszczęśliwszą osobą na świecie, bo potrafiłam ochronić siebie - z zadowoleniem podsumowała Doda. 

Źródło: twarzedepresji.pl

Tagi: Doda depresja