Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > 20-latek zaczepił Annę Dymną na ulicy. Wyjątkowo przykre, co od niego usłyszała
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 08.05.2023 10:41

20-latek zaczepił Annę Dymną na ulicy. Wyjątkowo przykre, co od niego usłyszała

Anna Dymna
KAPiF

Anna Dymna to niewątpliwie jedna z najbardziej znanych i zasłużonych polskich aktorek. Działaczka społeczna, a także założycielka własnej fundacji w jednym z najnowszych wywiadów podzieliła się przykrą sytuacją, która spotkała ją jakiś czas temu. Ta historia skłania do refleksji.

Anna Dymna to jedna z najpiękniejszych polskich aktorek

Anna Dymna to jedna z najbardziej popularnych polskich aktorek. Ma na swoim koncie mnóstwo ról filmowych i teatralnych. Niezapomniane kreacje w takich produkcjach jak „Janosik”, „Znachor” czy „Kochaj albo rzuć”. Jej niezwykły talent aktorski w połączeniu z niezwykłą wręcz urodą gwarantował sukces. 

Aktorka przeplatała niestety fantastyczne chwile zawodowe z osobistymi tragediami. Śmierć męża w tajemniczych okolicznościach, pożar we własnym mieszkaniu czy też w końcu bardzo poważny wypadek samochodowy, po którym Dymnej groziła utrata władzy w nogach. W najnowszym wywiadzie opowiedziała również o przykrej sytuacji, która spotkała ją stosunkowo niedawno ze strony młodego mężczyzny.

Meghan Markle pojawiła się na koronacji? Internauci twierdzą, że przebrała się za mężczyznę

Anna Dymna padła ofiarą ataku ze strony 20-latka

Anna Dymna podczas swojej kariery aktorskiej wyróżniała się nie tylko świetnym warsztatem, ale i bardzo naturalną, kobiecą urodą. Naturalne jednak jest to, że z wiekiem ciało człowieka i jego fizyczność się zmienia. Któż nie chciałby być wiecznie młody i piękny. Aktorka opowiedziała o przykrej sytuacji która spotkała ją pewnego razu ze strony obcego mężczyzny, który zaatakował bezczelnie jej wygląd.

- Kiedyś młodzian zaczepił mnie na ulicy: Jezu! To naprawdę jest pani? Wczoraj Janosika oglądałem i inaczej pani wyglądała. Jak się pani zmieniła, jaka się pani brzydka zrobiła. „Człowieku, ile masz lat? – zapytałam. „Dwadzieścia” – odpowiedział, więc mu zaproponowałam: “To pogadajmy za pięćdziesiąt, zobaczymy, jak będziesz wyglądał. Ale przecież za te pięćdziesiąt lat to już nie będzie po mnie śladu” - powiedziała w wywiadzie dla magazynu Kobieta i życie.

„Śliczniutka już byłam. Teraz walczę o inne piękno” Anna Dymna w pięknych słowach skłaniających do refleksji

Anna Dymna we wspomnianym wywiadzie poruszyła również kwestię obecnego świata, społeczeństwa i wartości jakimi się kieruje. Aktorka w bardzo mądrych słowach przyznała, że jest jej przykro, gdy widzi, z jaką pogardą traktuje się starość.

„Oczywiście przykre jest starzenie się, bo kobieta służy przecież za ozdobę świata. A teraz mamy taki świat, w którym docenia się tylko piękno zewnętrzne, jakby ono było prawdziwą wartością człowieka. A piękno zewnętrzne przemija i nawet nie wiem, jak bardzo byśmy się starali, nie jesteśmy w stanie wygrać z biologią. Można robić operacje plastyczne, wysysać, podcinać, poprawiać i temu wszystko podporządkowywać. Mnie szkoda czasu. Śliczniutka już byłam. Teraz walczę o inne piękno. (…) Czasem jest mi przykro, gdy widzę, z jaką pogardą traktuje się starość. To mnie już powoli zaczyna dotykać, choć trochę inaczej niż anonimowe kobiety, boleśniej" – wyznała Dymna.

 

Źródło : Magazyn “Kobieta i życie”

Tagi: Anna Dymna