Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Śmierć podczas wesela w Rosji. Pan młody zakatował swoją małżonkę na oczach gości
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 06.08.2022 13:31

Śmierć podczas wesela w Rosji. Pan młody zakatował swoją małżonkę na oczach gości

ślub wesele para młoda
Pixabay/StockSnap

Niewyobrażalna zbrodnia na oczach weselników w Rosji. Nie zważając na obecność zaproszonych gości, pan młody zakatował publicznie swoją świeżo poślubioną małżonkę, a następnie porzucił jej ciało w wąwozie. Jak tłumaczył, powodem agresji była rzekoma zdrada kobiety. W chwili popełnienia haniebnego czynu, mężczyzna miał już na koncie jedno morderstwo.

Miłość to jedno z silniejszych i piękniejszych uczuć, ale nieraz przekonaliśmy się także, że może prowadzić do wielkich nieszczęść. Od darzenia kogoś szczerym uczuciem jest tylko krok do obsesji i chorobliwej zazdrości, a ta, gdy opanuje zakochanego, staje się szalenie niebezpieczna.

Rosja. Dramat na weselu

To miał być jeden z piękniejszych dni w życiu 36-letniej Oksany Poludencewej. Kobieta w końcu mogła stanąć na ślubnym kobiercu i obiecać swojemu ukochanemu, Stepanowi, miłość do grobowej deski.

Panna młoda poznała wymarzonego wybranka, gdy ten odsiadywał wyrok za zabójstwo, jednak nie zraziło jej to, a po długotrwałej wymianie korespondencji jej serce zaczęło tak mocno bić, że zobowiązała się, iż poczeka na lubego, aż ten opuści więzienne mury.

Gdy nadszedł w końcu wymarzony dzień, para wyprawiła huczne wesele, na które zaprosiła najbliższą rodzinę i znajomych, z którymi chciała podzielić się swoim szczęściem. Gdy wśród stolików lał się alkohol, a blaty uginały się od jedzenia, szampański nastrój prysł i to za sprawą samego pana młodego.

Pan młody zakatował swoją ukochaną

Na ślubie Oksany i Stepana z pewnością nie brakowało weselnych atrakcji, dzięki którym dzień ich ślubu miał być niezapomniany. Te jednak pozostają bez znaczenia w obliczu tego, czego dopuścił się Stepan, który nieoczekiwanie wyciągnął przed budynek swoją wybrankę, chwytając ją za włosy i popychając na ulicę.

- Zaczął ją bić i kopać (...). Chwycił ją za włosy i wypchnął na ulicę, gdzie nadal kopał po ciele i głowie – cytuje relację świadka New York Post.

Okładanie ukochanej trwało, dopóki kobieta nie dawała już żadnych oznak życia. Bez większych skrupułów 35-letni oprawca postanowił ostatecznie "rozprawić się" z żoną, wrzucając jej zwłoki do pobliskiego wąwozu.

Całemu zdarzeniu przyglądali się zszokowani weselnicy, ale ci byli tak zastraszeni przez agresora, że nie odważyli się interweniować. Dopiero po fakcie zawiadomili służby, które ujęły pana młodego.

Powodem zbrodni była zazdrość

Z zeznań weselników wynika, że powodem awantury zakończonej śmiercią 36-letniej Oksany była patologiczna zazdrość jej małżonka. Stepan był przekonany, że kobieta zachowywała się wyzywająco wobec jednego z weselnych gości.

Sam pan młody z rozbrajającą szczerością potwierdził motyw podczas przesłuchania z udziałem śledczych. W sądzie stwierdził natomiast, że choć jego działania doprowadziły do śmierci wybranki, nie chciał jej zabić.

Mimo tych zapewnień, Stepan nie uniknie kary i na długo trafi za kratki. Prokuratura wnioskowała o karę 19 lat kolonii karnej, ale sąd zadecydował o karze 18 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i dwa lata ograniczenia wolności. Mężczyzna ma 10 dni na odwołanie się od wyroku.  

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: o2.pl, Polsat News