Msza pożegnalna Leonarda Pietraszaka odbyła się 4 lutego 2023 roku. W kościele upamiętniono zmarłego aktora, jednak w planie uroczystości nie założono przemowy wdowy po artyście. Wanda Majerówna nieoczekiwanie podeszła do ambony i wygłosiła wzruszające przemówienie.
Msza pożegnalna Leonarda Pietraszaka. Wdowa zabrała głos
Leonard Pietraszak zmarł 1 lutego w swoim domu, do ostatnich chwil pozostając w objęciach żony. Ceremonia pożegnania aktora odbyła się w Kościele Środowisk Twórczych pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła i Brata Alberta na placu Teatralnym w Warszawie.
Podczas nabożeństwa poprzedzającego złożenie ciała Leonarda Pietraszaka do grobu (to odbędzie się dopiero za kilka dni) nie brakowało wyrazów smutku i łez, jakim okrywały się twarze przybyłych na miejsce żałobników, nie tylko z grona rodziny. Ten widok był kolejnym dowodem na wielkość i znakomity warsztat zmarłego artysty, który wcielił się w wiele kultowych kreacji aktorskich.
Wdowa po Leonardzie Pietraszaku, Wanda Majerówna, również nie ukrywała żalu, z jakim żegna swojego ukochanego. Chociaż wcześniej nie planowała wystąpień, podczas mszy zdecydowała się na wygłoszenie kilku słów wobec obecnych w kościele zgromadzonych. Jak przytacza "Super Express", prosto z ambony rzekła:
- Był moim mężem, ale należał do wszystkich, bo tak to już jest w tym zawodzie. W pamięci sąsiadów, widzów i bliskich pozostanie na zawsze. Pozostaną w pamięci jego dokonania, jego uśmiech, nasza radość dzięki jego kreacjom, nasze wzruszenie, czasem łzy, nadzieja, refleksja, bicie serca – łamiącym głosem wspomniała wdowa po Leonardzie Pietraszaku.
Żałobników czeka teraz kolejna msza, na której wybrzmi pamięć o aktorze. Zaplanowano ją punktualnie w południe, 7 lutego, w Katedrze Farnej św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy. Godzinę później kondukt pogrzebowy przejdzie na Cmentarz Starofarny, gdzie Leonard Pietraszak zostanie pochowany.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Pogrzeb Marka Gaszyńskiego. Kiedy i gdzie spocznie tekściarz? Rodzina prosi żałobników o jedno
Niebywałe sceny na pogrzebie Benedykta XVI. To samo działo się po śmierci Jana Paweł II
Źródło: Super Express
