Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Piotr Gąsowski w programie "Niech gadają". Nie potrafił powstrzymać łez.
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 16.09.2023 14:39

Piotr Gąsowski w programie "Niech gadają". Nie potrafił powstrzymać łez.

Piotr Gąsowski
screen YouTube @Kanał Sportowy

Piotr Gąsowski ostatnio pojawił się w jednym z programów internetowych. Na swoim Instagramie opublikował fragment, podczas którego do studia dodzwoniła się pewna dziewczyna. Prezenter nie spodziewał się tego, co od niej usłyszał. Nie potrafił powstrzymać łez.

Piotr Gąsowski gościem programu "Niech gadają"

Piotr Gąsowski wystąpił niedawno w programie Małgorzaty Domagalik “Niech gadają”. Widzowie show mogą wykonywać telefony do studia i zadawać pytania gościom. Tym razem jeden z telefonów był bardzo nietypowy. Do programu dodzwoniła się hejterka, która w przeszłości adresowała do Gąsowskiego obraźliwe komentarze. Prezenter zupełnie nie spodziewał się zwrotu akcji, który nastąpił. Chwilę później nie potrafił powstrzymać łez.

Córka Lewandowskich przyłapała ich i zrobiła zdjęcie. Wszystko jest już jasne

Piotr Gąsowski nie potrafił powstrzymać łez

Dziewczyna, która dodzwoniła się do studia przyznała się do błędu i szczerze przeprosiła za swoje skandaliczne zachowanie. Piotr Gąsowski był tym niesamowicie wzruszony i nie krył swoich łez. Postanowił wrzucić fragment rozmowy na swój instagramowy profil. - Dzwonię do pana z przeprosinami i chciałabym teraz, w tym programie, uderzyć się w pierś. […] Panie Piotrze, uwielbiam pana i jeszcze raz bardzo serdecznie pana przepraszam za te słowa, które kiedyś w pana uderzyły. Nikt nie zasługuje na to, żeby komukolwiek życzyć śmierci i ja będę żyła z tym do końca życia. Tak się nie postępuje i ja będę szukać wybaczenia, bo źle mi się z tym - przyznała widzka.

Telefon od byłej hejterki poruszył Piotra Gąsowskiego

Słowa dziewczyny poruszyły Gąsowskiego tak mocno, że z oczu popłynęły mu łzy i wybaczył byłej hejterce. - Proszę pani, błagam, niech pani się teraz nie wini. Zdejmuję to z pani. Pani była innym człowiekiem, pani tego nie wiedziała. Pani jest wspaniała, że tu pani zadzwoniła. Jestem potwornie wzruszony, jestem zakochany w pani. Nie sztuka jest kogoś anonimowo zaatakować... Nawet teraz ryczę - powiedział i podziękował za telefon.

Obserwatorzy Gąsowskiego również byli bardzo wzruszeni. W komentarzach znalazły się słowa pochwały dla odwagi widzki i uznania dla prezentera. - Zawsze warto wierzyć w ludzi. Ogromny szacunek; - Nie jest łatwo przyznać się do błędu, brawo! - Pan Piotr jest wspaniałym człowiekiem, ale tej pani również należą się brawa, piękne jest to, że przeszła wewnętrzną metamorfozę - czytamy pod postem prezentera.