Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Monika Richardson wprost do szefowej "PnŚ". "Proszę przeprosić i wyjść"
Patryk Idziak
Patryk Idziak 28.06.2024 09:09

Monika Richardson wprost do szefowej "PnŚ". "Proszę przeprosić i wyjść"

Monika Richardson
fot. KAPiF

Medialna przepychanka wokół tematu spadku oglądalności “Pytania na śniadanie” trwa w najlepsze. Wszystko przez obraźliwe słowa szefowej programu, Kingi Dobrzyńskiej, o byłych prowadzących. I kiedy już się wydaje, że afera cichnie, kolejna osoba coś do niej dorzuca. Tym razem wymowny wpis zamieściła Monika Richardson.

Afera wokół "Pytania na śniadanie". Kinga Dobrzyńska obraża widzów

Po wymianie całego dawnego składu “Pytania na śniadanie” i zastąpieniu go zespołem nowych prowadzących, program notuje spadek oglądalności. Kinga Dobrzyńska, jego nowa szefowa, w rozmowie z Wirtualnymi Mediami uspokajała, że to normalny stan i widzowie potrzebują czasu, by zmiany przyswoić.

Ta z pozoru spokojna postawa okazała się jednak zupełnie odmienna, bo przeciw komentarzom widzów o zaprzestaniu dalszego oglądania wytoczyła hejterskie odpowiedzi.

Widocznie poziom dzisiejszego "Pytania na Śniadanie" jest za trudny. Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin, i trzeba udawać kogoś kim się nie jest – napisała pod profilem “PnŚ” na Facebooku Kinga Dobrzyńska.

Nowa szefowa “Pytania na śniadanie” zahaczyła tym m.in. o Idę Nowakowską, która była zdziwiona jej słowami, bo przed zwolnieniem z TVP wydawczyni chwaliła jej pracę. Zewsząd zaczęła napływać krytyka wobec Kingi Dobrzyńskiej, a Monika Richardson też skorzystała z okazji.

Widok na grobie Barbary Sienkiewicz wyciska łzy. To dlatego spoczęła tutaj

Monika Richardson wprost do Kingi Dobrzyńskiej. "W takich sytuacjach składa się dymisję"

Monika Richardson współprowadziła program “Pytanie na śniadanie” w latach 2013-2019. Teraz na swoim profilu na Instagramie zamieściła wpis, w którym otwarcie krytykuje zachowanie nowej szefowej programu i punktuje kontrowersyjne decyzje zarządu Telewizji Polskiej. Na początku od razu zwróciła się do Kingi Dobrzyńskiej.

Szanowna Pani Dobrzyńska, w takich sytuacjach składa się dymisję. Po cichu, bo to, co się stało, to wstyd. Szacunku do drugiego człowieka zapewne można się nauczyć, ale lepiej gdy tę garstkę zasad moralnych mamy po prostu w sobie. Nie obraża się ludzi, dla których się pracuje. Nie wyrzuca się z pracy kobiety w ciąży. Nie obdarza się publicznie inwektywami ludzi, którzy tworzyli tę firmę przed panią.

W swoim wpisie Monika Richardson nie zapomniała wytknąć spadku oglądalności, który jak mówi, powinien skłonić Kingę Dobrzyńską do zrezygnowania z posady.

Media publiczne to trudna sprawa. Koncepcja wyrzucenia wszystkich, to nie jest żadna koncepcja. Pan Kurski dokonał dzieła zniszczenia, to fakt, ale państwu nie udało się w najmniejszym stopniu naprawić sytuacji.

Joanna Górska w opozycji do słów Moniki Richardson

W komentarzach do wpisu Moniki Richardson wielu fanów wyraziło swoje poparcie. Co ciekawe, do słów byłej prowadzącej odniosła się obecna prezenterka “Pytania na śniadanie”, Joanna Górska. Stanęła w obronie swojej szefowej. Jej agresję tłumaczy chęcią zapewnienia bezpieczeństwa obecnej ekipie programu. Joanna Górska wyznaje, że spływa na nich wiele mowy nienawiści i życzy im się samych najgorszych rzeczy.

Pani Moniko, nie wiem czy Pani wie co się dzieje na fb i jak ohydnie jesteśmy wyzywani, jakich słów używa się w stosunku do nas i jakie padają wyzwiska, przekleństwa i obelgi… Nasza szefowa Kinga Dobrzyńska robi co może abyśmy mogli spokojnie pracować i broni jak lwica – napisała Joanna Górska.

Na to Monika Richardson szybko odpowiedziała, że nigdy nie czepia się prowadzących. Rozumie trud pracy w mediach, ale apeluje, by prezenterzy “w miarę możliwości po prostu robili swoje”.