Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Kim był dziadek Władimira Putina? Zagmatwana historia rzekomego kucharza Lenina i Stalina
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 18.05.2022 14:05

Kim był dziadek Władimira Putina? Zagmatwana historia rzekomego kucharza Lenina i Stalina

władimir putin dziadek władimira putina
NATALIA KOLESNIKOVA/AFP/East News

Kim był dziadek Władimira Putina? Spirydon Putin miał rzekomo gotować dla Rasputina, Lenina i Stalina. Jak było jednak naprawdę? Jak się okazuje, rzeczywistość była o wiele bardziej złożona, a kolejny mit o rodzinie Władimira Putina został obalony.

Sprawę zbadał dokładnie Witold Szabłowski w książce "Rosja od kuchni. Jak zbudować imperium nożem, chochlą i widelcem", w której skupił się na kontekście kulinarnym w Rosji XX wieku oraz Związku Radzieckiego.

Kim był dziadek Władimira Putina? Mit o Spirydonie Putinie

Władimir Putin bardzo chroni prywatność swojej rodziny, ale jednocześnie opowiada na temat swoich przodków wiele historii - jednym z nich był Spirydon Putin, rzekomo jeden z najważniejszych kucharzy Rosji i Związku Radzieckiego.

Według rodzinnej legendy był uznawany za osobę trzęsącą najdroższymi restauracjami Petersburga. Miał gotować również dla Józefa Stalina, Włodzimierza Lenina, a nawet Rasputina. Pamiątką z tej ostatniej przygody miała być przechowywana w domu rodzinnym Putinów złota moneta. Nikt jednak nigdy jej nie widział.

- Starsi spośród członków rodziny Putinów zarzekają się, że jeszcze niedawno była wśród rodzinnych pamiątek; ktoś ją jeszcze pamięta, ale potem przyszły dwie wojny, stalinizm, odwilż, pieriestrojka – i gdzieś pomiędzy tymi wydarzeniami moneta zaginęła - pisał o sławetnej monecie Witold Szabłowski.

Problemem jest również kwestia tego, jak w ogóle rozpoczęła się kariera Spirydona Putina. Czy pochodził z rodu kucharzy, czy też do wszystkiego doszedł sam? Obie te historie pojawiają się w opowieściach.

- Musiał gotować dość dobrze, bo po I wojnie światowej zaproponowano mu pracę w Gorkach, na obrzeżach Moskwy, gdzie mieszkali Lenin i cała rodzina Uljanowów. Kiedy Lenin zmarł, dziadek został przeniesiony do jednej z dacz Stalina. Pracował tam bardzo długo - opowiadał Władimir Putin w wywiadzie przed wyborami prezydenckimi, które doprowadziły go do władzy po namaszczeniu przez Borysa Jelcyna.

Spirydon Putin miał również przeżyć czystki, które miały miejsce w najbliższym otoczeniu Stalina. Prezydent Rosji twierdził, że wyszedł z nich bez szwanku, co udało się bardzo niewielu.

Mit obalony, ale tak działa propaganda Władimira Putina

Nie ma jednak żadnych dowodów na to, że Spirydon Putin miałby gotować dla tych wszystkich znanych osobistości - nie zachowały się żadne dokumenty potwierdzające takie działania, a ponadto wiadomo, że choćby dla Lenina gotowała Szura Worobiowa. Dyrektor i przewodnicy muzeów związanych z Leninem twierdzą, że skoro prezydent Rosji twierdzi, że jego dziadek gotował dla Putina, to tak właśnie było.

- Spirydon Putin przez całe życie gotował w sanatoriach, w tym w sanatorium dla członków partii – i tyle. I owszem, mogli być wśród nich i Nikita Chruszczow, następca Stalina, i Wiaczesław Mołotow, bo tak powiedział w wywiadzie wujek Władimira Putina, Aleksander. I może raz albo dwa został poproszony, żeby ugotować coś na bankiet, na którym gościem był Stalin - pisał Szabłowski.

- Historia Spirydona Putina to chyba najpiękniejszy przykład, jak – od kuchni – działa rosyjska propaganda. Nieważne, czy historia jest prawdziwa, czy nie. Ważne, że ludzie w nią wierzą - twierdził autor "Rosji od kuchni" i podkreślał, że właśnie na tym aspekcie najlepiej skupić się przy okazji tej historii.

Władimir Putin bardzo starannie chciał pokazać, że skoro jego dziadkowi ufali przywódcy ZSRR, to teraz ludzie mogą zaufać też jemu i tym samym na niego zagłosować.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: "Rosja od kuchni. Jak zbudować imperium nożem, chochlą i widelcem", goniec.pl