Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Karol Strasburger nie miał litości dla uczestnika "Familiady". Doszło do małego skandalu
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 14.04.2023 22:51

Karol Strasburger nie miał litości dla uczestnika "Familiady". Doszło do małego skandalu

Karol Strasburger
KAPIF

W wielkanocnym odcinku specjalnym "Familiady" Karol Strasburger gościł, m.in. piłkarza Legii, Pawła Wszołka. Niestety sportowiec nie popisał się wiedzą, za co winił twórców programu. Gospodarz show surowo ocenił zachowanie uczestnika.

Paweł Wszołek ośmieszył się w odcinku specjalnym "Familiady"

W Poniedziałek Wielkanocny wyemitowano specjalny odcinek "Familiady", w którym zmierzyły drużyny piłkarzy i koszykarzy Legii Warszawa. Choć cały odcinek upłynął w świątecznej atmosferze, to uwagę widzów zwróciła przede wszystkim gra piłkarza Pawła Wszołka, który miał ogromne problemy z udzielaniem poprawnych odpowiedzi.

W wielkanocnym odcinku pytania dotyczył Wielkanocy, a więc nie wymagały od uczestników żadnej wiedzy tajemnej. Choć większość zawodników Legii nie miała z nimi większych problemów, to Paweł Wszołek ewidentnie nie radził sobie najlepiej. Najzabawniejszą odpowiedź piłkarz udzielił na pytanie: "O czym nie zapomina dziecko, rysując zająca?". Zdaniem sportowca... chodziło o jajka.

Piłkarz obwinia produkcję za swój słaby występ

Po emisji odcinka piłkarz stał się obiektem żartów w sieci, co najwyraźniej mu się nie spodobało. Paweł Wszołek postanowił stanąć w swojej obronie i zarzucił produkcji "Familiady" manipulację nagraniami i stwierdził, że odcinek został celowo zmontowany tak, aby go poniżyć.

Karol Strasburger poczuł się dotknięty zarzutami sportowca i postanowił zareagować. Gospodarz "Familiady" w rozmowie z Plotkiem wielokrotnie podkreślił, że nagraniami nie manipulowano, a piłkarz po prostu wypadł słabo. Gwiazdor uszczypliwie stwierdził, że Paweł Wszołek, jako piłkarz, powinien umieć... przegrywać jak na sportowca przystało.

- Powiedziałbym, że to dość niesympatyczna i przykra sytuacja. To udowadnia, że nie wszyscy pasują do zabawowej działalności publicznej - ocenił Karol Strasburger w rozmowie z portalem plotkarskim.

Karol Strasburger podsumował zachowanie Pawła Wszołka

Zdaniem prowadzącego "Familiady" piłkarzowi brakuje dystansu i pokory i przypomniał, że brał on udział w odcinku, w którym wygrane przekazywane były na cel charytatywny. Tym bardziej dziwi go fakt, że w tak szczytnych okolicznościach pomocnik Legii próbuje oczerniać jego program.

- Mówiąc żartobliwie, gdy piłkarz nie strzela gola, lepiej powiedzieć "trudno, nie trafiłem", niż szukać pretekstu i argumentu, aby wybielić swój błąd. Nie piłka zła, nie kolega źle podał itd. Coś nie wychodzi, trzeba się uśmiechnąć, złapać dystans i grać z nadzieją na kolejną szansę - podsumował Karol Strasburger.