Tina Turner nie żyje. Jej koncert w Sopocie przeszedł do historii, Polacy do dziś wspominają jedna rzecz

Tina Turner nie żyje. Legenda światowej muzyki odeszła po długiej walce z chorobą

Tina Turner nie żyje. Gwiazda światowej muzyki zmarła w swoim domu w Szwajcarii w wieku 83 lat. Odeszła w środę, po długiej walce z chorobą. Do samego końca byli przy niej jej najbliżsi. O śmierci legendarnej piosenkarki poinformował również jej profil na Instagramie. 

- Z ogromnym smutkiem informujemy o odejściu Tiny Turner. Ze swoją muzyką i nieposkromioną pasją oczarowała miliony fanów na całym świecie i zainspirowała gwiazdy kolejnych pokoleń. Dziś żegnamy się z najlepszą przyjaciółką, która zostawia po sobie swoje najwspanialsze dzieło: muzykę - przekazano we wpisie.

Tina Turner nie żyje. Piosenkarka zmarła w wieku 83 lat Czytaj dalej

Tina Turner nie żyje. Gwiazda muzyki miała 83 lata

Tina Turner odeszła po długiej walce z chorobą. Artystka była aktywna w przemyśle muzycznym przez blisko 60 lat. Zadebiutowała na scenie w 1957 roku. Na przestrzeni dekad stała się prawdziwą gwiazdą światową, a jej koncerty wyprzedawały największe hale.

Gwiazda ze swoim repertuarem zwiedziła niemal wszystkie kraje, w tym Polskę. Tina Turner zagościła w naszym kraju trzy razy. W 1981 roku zagrała w katowickim Spodku i warszawskim Torwarze, w 1996 wystąpiła na Stadionie Gwardii Warszawa, ale to koncert z 2000 roku przywołuje wśród jej polskich fanów największe i najpiękniejsze wspomnienia. Piosenkarka odwiedziła wówczas Sopot, gdzie zrobiła prawdziwe show. 

Tina Turner i jej niezapomniany występ w Sopocie

Tina Turner wystąpiła w Sopocie 23 lata temu. 15 sierpnia 2000 roku artystka zagrała koncert w ramach trasy "Twenty Four Seven Tour". Była ona zapowiadana jako ostatnia w karierze artystki, stąd też bilety na wydarzenia wyprzedawały się jak świeże bułeczki. 

Każdy chciał zobaczyć ostatnie występy legendarnej piosenkarki. Koncert był zorganizowany z dużym rozmachem. Wielka 100-metrowa estrada, a przed nią blisko 100 tysięcy fanów. Fani uczestniczący w tym wydarzeniu, do dziś wspominają to jako jeden z najlepszych koncertów muzycznych w historii. 60-letnia wówczas Tina Turner była w świetnej formie i zaśpiewała swoje największe przeboje, a szczególną uwagę przykuwały koncertowe kreacje artystki, która w czasie występu wielokrotnie się przebierała.