Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Podsiadło gasi Maleńczuka na oczach tłumu. Będzie bolało?
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 04.06.2024 20:04

Podsiadło gasi Maleńczuka na oczach tłumu. Będzie bolało?

Dawid Podsiadło i Maciej Maleńczuk
fot. KAPIF

Jakiś czas temu Maciej Maleńczuk postanowił skrytykować twórczość Dawida Podsiadłego, twierdząc, że nie rozumie jego fenomenu. Młody artysta odpowiedział swojemu koledze po fachu. Zrobił to podczas koncertu. Ze sceny padły zaskakujące słowa.

Maciej Maleńczuk skrytykował Dawida Podsiadłego

Maciej Maleńczuk słynie nie tylko z muzycznego talentu, ale również ciętego języka i wypowiedzi, które wzbudzają emocje. Chętnie zabiera głos w wielu kwestiach, niejednokrotnie mówiąc o twórczości swoich kolegów i koleżanek z branży. Tym razem postanowił dość krytycznie skomentować Dawida Podsiadłego.

Jakiś czas temu muzyk gościł w programie Kuby Wojewódzkiego. Wówczas temat zszedł na jego młodszego kolegę z branży muzycznej. Dawny lider Pudelsów przyznał, że Dawid Podsiadło nie jest wart tego, by zapełniać stadiony. Podkreślił również, że nie zazdrości mu tego wyczynu.

Uważam, że nie jest tego wart [zapełniania stadionów - przyp. red.]. Nie zazdroszczę mu tylko jednego, bo my przez to, że nie jesteśmy w stanie zapełnić stadionu, musimy zagrać tych 80 do 100 koncertów rocznie. Dzięki temu wciąż jesteśmy w trasie, w formie instrumentalnej, w artystycznym sztosie muzycznym. A jak ktoś gra pięć koncertów stadionowych, to ja nie wiem, kiedy on jest w sztosie - powiedział Maciej Maleńczuk.

Nie żyje Janusz Rewiński. Syn aktora przekazał tragiczne wieści

Maciej Maleńczuk ponownie krytykuje Dawida Podsiadłego

Maciej Maleńczuk temat młodszego kolegi z branży poruszył również w programie “Melina” Marcina Mellera. Ponownie wspomniał o zapełnianiu stadionów. Wokalista zdecydowanie nie gryzł się w język.

Nie podoba mi się, że Podsiadło zapełnia stadiony, z kolei Sanah może je zapełniać. Podsiadło mi się nie podoba. Uważam, że jest merkantylny do szpiku kości. Jako młody człowiek mógłby, chociaż otrzeć się o coś k**** ambitniejszego. Generalnie jest to zdolny chłopak. Tam się wszystko zgadza. Ale nie jest wart tego, żeby zapełniać stadiony - mówił dosadnie dawny lider Pudelsów.

Pomimo tych odważnych słów Maciej Maleńczuk przyznał, że jest jeden utwór Dawida Podsiadło, który przypadł mu do gustu. Co ciekawe, miał wówczas nadzieję, że wykonuje ją inny artysta, lecz się pomylił.

Prawdę mówiąc, kiedyś usłyszałem jakiś fajny kawałek w radiu. Myślę sobie: "Kur**, żeby to nie był tylko Podsiadło". I okazało się, że był to jednak Podsiadło. To był utwór pod tytułem "Post". Ale ten utwór zdjęli z anteny, bo się okazało, że wzbudził jakieś złe reakcje - powiedział wokalista.

ZOBACZ TAKŻE: Nowy Chopin. Grał słynnego geja. Teraz zmierzy się z legendą Piotra Adamczyka

Dawid Podsiadło przerwał koncert i odpowiedział Maciejowi Maleńczukowi

Z początkiem czerwca Dawid Podsiadło rozpoczął trasę koncertową po polskich stadionach. Dwa pierwsze dni zajęły mu występy w Polsat Plus Arenie w Gdańsku. Podczas jednego z nich niespodziewanie przerwał koncert i postanowił zwrócić się do fanów. W swojej wypowiedzi wspomniał o Macieju Maleńczuku.

Ja się boję, że będziecie mieli o mnie takie zdanie, jak pan Maciek Maleńczuk. Chodzę po domu struty, płaczę. Pan Maciek mówi, że ja nie zasługuję na to wszystko. Jasne, nikt na to nie zasługuje. Ale jakoś mnie to i tak jara - powiedział ze sceny.

Następnie postanowił podkreślić, że nie ma żalu do artysty za słowa, które skierował w jego stronę. Do zaistniałej sytuacji podszedł za to w żartobliwy sposób i z dystansem.

Ja zawsze byłem ogromnym fanem twórczości, podziwiałem odwagę (Maleńczuka - przyp. red.), a poza tym uczę się nowych słów. Nie wiedziałem, co to znaczy merkantylny. Czytałem to słowo, ale zawsze miałem takie "okej, fajne słowo, nie będę sprawdzał, co znaczy, pewnie go nie użyję w życiu". Ale potem się okazało, że ja jestem taki, według niektórych, czytam i mówię "ekstra" […]  Oczywiście wysyłam całą miłość, jaką posiadam dla pana Maćka, jest ekstra - powiedział Dawid Podsiadło.