Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Nie żyje syn Sylwii Peretti z "Królowych życia". Tragedia pod osłoną nocy
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 15.07.2023 11:11

Nie żyje syn Sylwii Peretti z "Królowych życia". Tragedia pod osłoną nocy

Sylwia Peretti syn
Instagram.com/sylwia_peretti

Potwierdziły się tragiczne informacje na temat nocnego wypadku w Krakowie. Wśród zmarłych znajduje się syn Sylwii Peretti znanej z programu „Królowe życia”. Informacje o śmierci Patryka potwierdził serwis Pudelek.pl.

Żałoba u gwiazdy "królowych życia", potwierdziły się smutne informacje na temat syna Sylwii Peretti

Nie żyje syn Sylwii Peretti z “Królowych życia”. Patryk znajdował się w samochodzie, który w nocy z piątku na sobotę zatrzymał się na nadbrzeżu przy krakowskim moście Dębnickim.

Początkowo nie było jasne, kim są czterej zmarli. Pewne było jedynie, że najmłodsza ofiara ma 20 lat, a najstarsza zaledwie 24 lata. Nieoficjalne wiadomości, jakie pojawiły się w sobotę rano wskazywały, że w wypadku zginął syn gwiazdy Królowe życia. Menadżer gwiazdy skomentował te doniesienia.

Haczyk w ustawie o 800 plus. Niektórzy dostaną aż 1600 złotych

Tragedia Sylwii Peretti, gwiazda "Królowych życia" straciła syna w tragicznym wypadku

Serwis pudelek.pl skontaktował się z menadżerem Sylwii Peretti. Dziennikarze chcieli potwierdzić lub zaprzeczyć informacjom, iż syn gwiazdy TTV jest jedną z ofiar wypadku w Krakowie. Niestety jego deklaracja nie pozostawia wątpliwości.

- Tak, to potwierdzona wiadomość. Dzisiaj o 3 w nocy Patryk jako pasażer samochodu zginął w tragicznych okolicznościach. Jest to tragedia dla Sylwii i dla nas wszystkich. To się zdarzyło dosłownie przed chwilą… Patryk nie kierował, miał doświadczenie. Stracili panowanie nad samochodem. Okoliczności tragedii cały czas są ustalane - powiedział menadżer Sylwii Peretti. Co wiadomo o tragedii?

Wypadek w Krakowie: nie żyje syn Sylwii Peretti

Sylwia Peretti opłakuje stratę młodego syna. Gwiazda “Królowych życia” często otwierała się na temat macierzyństwa i podkreślała, że syn to jej wielkie szczęście. Publikowała z nim wiele zdjęć w mediach społecznościowych.

Na temat samego wypadku w Krakowie nie jest na razie wiadome zbyt wiele. Pewne jest, że już w zgłoszeniu dokonanym przez świadka podkreślono, że po zjechaniu na nadbrzeże z mostu i dachowaniu, nikt z pasażerów nie wychodził z rozbitego samochodu.

Źródło: pudelek