Zarzucano jej, że kopiuje styl Edyty Górniak. Dziś Paulla nie przypomina siebie sprzed lat

Paulla zdobyła serca widzów pięknym głosem

Paulla rozpoczęła karierę od występów w konkursach muzycznych i programach typu talent show. W końcu udało jej się zdobyć rozpoznawalność i pokaźne grono fanów. Zaczęła nagrywać własną muzykę, grać koncerty i pojawiać się na festiwalach. 

W listopadzie 2007 roku wokalistka wydała swój pierwszy solowy singiel pod tytułem “Kolęda dla Ciebie”, który trafił na świąteczną składankę radia RMF FM, ”Najlepsza muzyka po polsku". Rok później ukazał się jej debiutancki album studyjny zatytułowany „Nigdy nie mów zawsze” i promowany przez utwory, takie jak  “Od dziś”, “I prosto w serce” czy “Dwa słowa dla życia”. Płyta uzyskała status multiplatynowej za sprzedaż w nakładzie 95 tysięcy egzemplarzy. 

W listopadzie 2010 roku artystka wydała drugi album studyjny “Sekret wiecznej miłości”. Krążek promowany był przez teledysk do utworu ”Wracaj, czekam”, który pokrył się złotem. 

Brodka nagle przerwała koncert. Na scenę wparowała Beata Kozidrak i się zaczęło Czytaj dalej

Paulla kopiowała styl Edyty Górniak?

Paulla przez lata swojej działalności muzycznej była porównywana do Edyty Górniak. Fani zarzucali jej, że kopiuje fryzurę, styl ubierania, a nawet… barwę głosu słynnej polskiej diwy. Trzeba przyznać, że obie panie wyglądały jak siostry, a słuchając utworów w ich wykonaniu rzeczywiście można było je pomylić.

Piosenkarka nosiła wówczas charakterystyczną fryzurę z ciemnymi, krótkimi włosami i zaczesaną na bok grzywką. Dziś jednak przeszła totalną metamorfozę i nie przypomina już siebie sprzed lat. Jesteście ciekawi, jak wygląda?

Tak dziś wygląda Paulla

Dziś Paulla prezentuje się zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Wokalistka zapuściła włosy i zafarbowała je na jasny blond. Na próżno szukać u niej również grzywki, która niegdyś była jednym ze znaków rozpoznawczych artystki. - Ludzie mówią mi, że mnie nie poznają. A teraz to już cały czas. Ale to dobrze chyba, nie? - wyznała w rozmowie z serwisem Pomponik.pl

Piosenkarka nie ukrywa również, że regularnie korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Wspomniała o laserze, którym ujędrnia skórę pod oczami i botoksie wstrzykiwanym w czoło.

- Wszystko jest dla ludzi. Trzeba wiedzieć, jak to robić, kto ma to robić. Trzeba z umiarem. Jeśli służy nam, że wyglądamy dobrze. Trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć. Nie można robić z siebie manekina lub lalki. Jak ktoś lubi napompowane usta, to jego sprawa. Im człowiek jest starszy, tym bardziej siebie lubi i akceptuje. Kiedyś się przejmowałam, że coś się komuś nie podoba. Dziś uważam, że jak się komuś coś nie podoba, to jego problem - tłumaczyła w jednym z wywiadów.

Źródło: Pomponik