Syn Zenka Martyniuka wziął ślub! Są zdjęcia. Matka w szoku, nie została zaproszona: "Ja nic nie wiem"
Daniel Martyniuk zasłynął w mediach nie tylko jako syn lidera zespołu Akcent, ale przede wszystkim ze swojego hulaszczego trybu życia i problemów z prawem. Przed kilkoma laty mężczyzna ożenił się, jednak ten związek szybko zakończył się rozwodem. Okazało się teraz, że syn króla disco polo ponownie wziął ślub. Sceneria związana z tą uroczystością była niebanalna i robiła wrażenie. Co ciekawe, Danuta Martyniuk wyjawiła, że nic nie wiedziała o ponownym ożenku syna. Poznajcie szczegóły.
Syn Zenka Martyniuka miał wiele kłopotów
Daniel Martyniuk to jedyny syn Zenka Martyniuka i jego żony, Danuty. Może się wydawać, że sławny ojciec nie jest dumny z poczynań swojego jedynaka. Młody chłopak ma na swoim koncie wiele nieprzyjemnych sytuacji, dokonując sporo nietrafionych życiowych decyzji.
Za każdym razem, gdy wydawało się, że Daniel Martyniuk uspokoi się i zrezygnuje z hulaszczego trybu życia, mężczyzna pokazywał, że było to tylko złudnym marzeniem, a sprawki z przeszłości co rusz wychodziły na wierzch, kończąc się nieprzyjemnymi konsekwencjami.
Tomasz Kammel już znalazł nowe zatrudnienie? Kolejny dziennikarz żegna się z TVP?!Nieudane małżeństwo Daniela Martyniuka
W 2018 roku Daniel Martyniuk ślubował Ewelinie uczciwość, miłość i wierność. Uroczystość była niczym z bajki - ogromne wesele, tłum gości odśpiewał młodej parze “sto lat”, a zakochani, wydawałoby się, że świata poza sobą nie widzą. Niestety wszystko szybko się skończyło i niespełna dwa lata po tym wydarzeniu, sąd orzekł rozwód pomiędzy tą dwójką.
Za rozpad małżeństwa został obwiniony Daniel Martyniuk, a dodatkowo został zobowiązany do płacenia alimentów nie tylko na dziecko, ale również na byłą żonę. Problemy pomiędzy małżonkami pojawiły się dość szybko, bo zaledwie dwa miesiące po ślubie. To wówczas policja miała zostać wezwana do awantury domowej, która odbyła się pomiędzy synem króla disco polo, a Eweliną. Od tamtej pory media co rusz donosiły o tym, że związek Daniela Martyniuka i matki jego córki dobiega ku końcowi.
Daniel Martyniuk ponownie ożenił się
Daniel Martyniuk i Faustyna Jamiołkowska zaręczyli się ponad rok temu. Wyglądało na to, że u jej boku syn Zenka Martyniuka znacznie wyciszył się, uspokoił i zaczął poważnie myśleć o życiu. Od dłuższego czasu w mediach pojawiały się informacje dotyczące ewentualnego ślubu zakochanych. Wówczas król disco polo jasno mówił, że popiera ich związek, jednak nie ma w planie organizacji po raz kolejny ogromnego wesela.
A wesele? Już bym nie zrobił. Czasy się zmieniają. Myślę, ze ludziom do szczęścia niepotrzebne jest małżeństwo ani huczne przyjęcie. Zresztą dużo czasu nie minęło od poprzedniego - wyjaśnił muzyk w rozmowie z “Super Expressem”.
Wygląda na to, że obecnie Daniel Martyniuk i jego ukochana są już po ceremonii ślubnej, o czym świadczą zdjęcia, które zamieściła sama Faustyna. Widać na nich dziewczynę w pięknej, białej sukni i eleganckiego syna Zenka Martyniuka u jej boku. Początkowo wydawało się, że zakochani na Bali wybrali się wyłącznie w ramach wypoczynku, ostatecznie okazało się, że wyjeździe znalazło się drugie, jakże ważne dno.
Wesele w Polsce zostało zaplanowane w moich rodzinnych stronach, Sierpcu. Nie wyobrażamy sobie, aby nie podzielić się szczęściem z rodziną i bliskimi - wyjaśniała Faustyna podczas rozmowy z Plejadą.
Początkowo uroczystość była utrzymywana w tajemnicy, jednak teraz zakochani postanowili podzielić się z internautami kadrami z tego ważnego dla niech momentu. Co ciekawe, Daniel Martyniuk pokusił się nawet o zaśpiewanie piosenki dla swojej świeżo poślubionej żony.
Okazuje się, że matka Daniela Martyniuka nie tylko nie uczestniczyła w ceremonii, ale również nie miała pojęcia o ponownym ślubie swojego jedynaka. Pudelek postanowił skontaktować się z Danutą Martyniuk, która była wyraźnie zaskoczona pytaniem.
Ale jakiego ślubu?! - zapytała zaskoczona żona Zenka Martyniuka. Gdy portal uświadomił kobietę, że na Bali doszło do radosnego ożenku jej syna z Faustyną, skomentowała to krótko: “Mhm… Ja nic nie wiem”.
