Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Jacek Kawalec zaskakująco o Budce Suflera. Nagle zaczął mówić o Cugowskim
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 20.07.2023 23:10

Jacek Kawalec zaskakująco o Budce Suflera. Nagle zaczął mówić o Cugowskim

Jacek Kawalec
KAPIF

Jacek Kawalec jest nie tylko uzdolnionym aktorem o charakterystycznym głosie, ale także wokalistą z sukcesami na koncie. Od stycznia 2022 roku występuje na scenie wraz z Budką Suflera jako frontman. Podczas rozmowy z portalem Goniec.pl zdradził swoje plany na przyszłość związane z zespołem. Opowiedział także o swojej karierze muzycznej i projektach, nad którymi pracuje.

Jacek Kawalec - aktor, który potrafi śpiewać

Jacek Kawalec przede wszystkim jest znany jako aktor. Ogromną popularność, a także sympatię widzów, przyniósł mu program “Randka w ciemno”, gdzie był prowadzącym, a także serial “Ranczo”, w którym wcielał się w rolę Tomka Witebskiego.

Zapewne mało kto wie, ale Jacek Kawalec od wielu lat spełnia się również jako wokalista. Preferuje zdecydowanie mocniejsze brzmienia, a na swoim koncie ma również nagranie sonetów Szekspira w zaskakującej, rockowej wersji.

- Natomiast niewiele osób wie, że ja nagrałem ponad 30 lat temu rockową płytę z sonetami Szekspira, jeszcze zanim Stanisław Soyka wydał swoją płytę z sonetami Szekspira. Ta płyta nosi tytuł, w dalszym ciągu można ją posłuchać, chociaż już nigdzie jej nie można kupić, “Be my love”. To było w bodajże ‘94 czy ’93 roku, wtedy była wydana ta płyta. Zrobiliśmy do niej widowisko telewizyjne, które było nominowane w Szwajcarii na festiwalu takim prestiżowym “Róże Montreux”. Także był pewien sukces związany z tym, ale raczej bardziej była zauważona na zachodzie niż w Polsce, dlatego że to była muzyka śpiewana, skomponowana przez Pawła Betley'a. Ale śpiewana była w oryginalnej wersji językowej, czyli w staroangielskim, tak jak to William Szekspir napisał. Tam nie tylko sonety były. Były też fragmenty “Romea i Julii”, też fragmenty poematów “Wenus i Adonis” i była nawet wzmianka w “Billboardzie” o tej płycie. Tylko, że ja wtedy prowadziłem “Randkę w ciemno” i ludzie bardziej mnie z tym kojarzyli niż ze śpiewaniem Szekspira - powiedział Jacek Kawalec w rozmowie portalem Goniec.pl.

Panna młoda czekała do ostatniej chwili. Przy ołtarzu wyciągnęła telefon, a jej ukochany pobladł

Jacek Kawalec opowiedział o popularności, którą dała mu "Randka w ciemno"

Popularność Jackowi Kawalcowi przyniósł program rozrywkowy “Randka w ciemno”, gdzie był prowadzącym. Na jego planie pracował w latach 1992-1998. Aktor postanowił zdradzić portalowi Goniec.pl, co sądzi na temat pracy na planie programu, a także to, co robił w międzyczasie.

- Jak prowadziłem “Randkę w ciemno”, to jednocześnie byłem cały czas etatowym aktorem Teatru Polskiego i na co dzień grałem Szekspira, Gombrowicza, Fredrę itd. “Randka w ciemno” była tylko moim dodatkowym zajęciem. Dała mi popularność, rozpoznawalność. Ale z drugiej strony trochę zamykało drogę do innych rzeczy, bo byłem tak, a nie inaczej postrzegany - uważa Jacek Kawalec.

Jacek Kawalec mówi o swoich projektach

Jacek Kawalec chętnie opowiada o swojej muzycznej pasji. Podczas rozmowy z portalem Goniec.pl zdradził, że pracuje cały czas nad trzema projektami, które można obejrzeć na YouTube. Można śmiało powiedzieć, że muzyka i śpiewanie sprawiają mu ogromną przyjemność. Wyznał, że nie identyfikuje się ze śpiewającym aktorem, jaki w pierwszej chwili może kojarzyć się słuchaczom. Swoje serce Jacek Kawalec oddał mocniejszym brzmieniom.

- Śpiewający aktor, to ludzie zawsze sobie wyobrażają poezję przynudzaną i powyciągane swetry, natomiast mnie zawsze interesowało śpiewanie rockowe. Ja mam taki projekt, np. “Zeppelin-Fascynacje”, gdzie dajemy 1,5 godziny 1:1 utworów zespołu Led Zeppelin. Można sobie to, jeśli się wbije na YouTube “Zeppelin-Fascynacje”, zobaczyć jak to wygląda i brzmi. Tam jest taki kilkuminutowy skrót z 1,5-godzinnego koncertu. Jest też taki projekt “Joe Cocker - śpiewa Kawalec”, gdzie jestem z jedenastką muzyków na scenie i to jest takie jakby odwzorowanie tego, co Joe Cocker robił za życia. Mam też taki projekt, który się nazywa “Muzyczne Twarze Kawalca” i tam jest skakanie po tematach, czyli tzw. wokalna kaskaderka, bo jest duża rozpiętość stylów śpiewania. Tam się pojawiają utwory Czesława Niemena obok utworów Louisa Armstronga, no to są totalnie różne rzeczy i staram się śpiewać ekstremalnie różnymi głosami - zdradził Jacek Kawalec podczas rozmowy z portalem Goniec.pl.

Jacek Kawalec występuje na scenie wraz z Budką Suflera

Jacek Kawalec od stycznia 2022 roku jest wokalistą Budki Suflera. Podczas rozmowy z portalem Goniec.pl wyznał, że muzyka jest dla niego niezwykle ważna i ogromnie cieszy się, że może śpiewać na scenie wraz z tak znanym i docenianym zespołem. Zdradził, że ceni sobie Krzysztofa Cugowskiego i jego twórczość i w zupełności nie zamierza go zastępować. Wyjawił także, jakie są plany związane z 50-leciem Budki Suflera.

- W zeszłym roku nagraliśmy płytę z Budką Suflera. Najbliższe koncert mamy chyba 23. To będzie wyjątkowy koncert, bo to będzie koncert, który będzie się łączył z nadaniem honorowego obywatelstwa Kazimierza, świętej pamięci Romkowi Lipko, który tam w Kazimierzu miał swój dom. Ta płyta, którą nagraliśmy w zeszłym roku, składa się w całości z niepublikowanych wcześniej kompozycji Romualda Lipko. Do większości utworów teksty napisał Bogdan Olewicz. Jest też jedna piosenka z tekstem Jacka Cygana, jedna piosenka z tekstem Justyny Holm. Jest nas trójka wokalistów. Ja zaśpiewałem na tej płycie 7 utworów. Tytuł płyty i również tytułowy singiel, to “Skaza”. Płyta jest dostępna we wszystkich lepszych sklepach i w internecie na wszystkich serwisach streamingowych, więc można sobie posłuchać. A w przyszłym roku najstarsi członkowie zespołu, czyli Tomek Zeliszewski i Mietek Jurecki, chcą obchodzić 50-lecie powstania tego zespołu. Mam nadzieję, że uda się do tego świętowania zaprosić wszystkich kolegów, wszystkich żyjących, bo przez zespół przewinęło się kilkadziesiąt osób. Może ludzie o tym nie wiedzą. Mam nadzieję, że uda się zaprosić kolegów, którzy w zespole grali wcześniej. Mamy kontakt z Urszulą, z Izą Trojanowską, z Felkiem Andrzejczakiem. Trochę ograniczone kontakty są z Krzysztofem Cugowskim. Ale mam nadzieję, że się wspólnie uda jakąś dobrą energię wykrzesać […] Ja nikogo nie zastępuję, chcę tworzyć jakby własną wartość dla tego zespołu. Oczywiście, wiadomo, na koncertach wykonujemy starsze utwory, ale teraz skupiamy się też na śpiewaniu tych nowych rzeczy nagranych niedawno. Natomiast, jeśli chodzi o moje śpiewanie, nie wziąłem się z powietrza w tym zespole, bo ja mam swoje aktywne w dalszym ciągu trzy projekty muzyczne. Można sobie tego posłuchać na YouTube - wyjawił Jacek Kawalec w rozmowie z portalem Goniec.pl.