Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Filip Chajzer rusza z własnym biznesem. Niebywałe co zrobił, żeby go otworzyć
Paulina Antoniak
Paulina Antoniak 27.07.2023 08:55

Filip Chajzer rusza z własnym biznesem. Niebywałe co zrobił, żeby go otworzyć

Filip Chajzer
Kapif

Filip Chajzer postanowił spełnić swoje wielkie marzenie i otworzyć własną restaurację. W mediach społecznościowych na bieżąco informuje o wszystkich przygotowaniach do wielkiego dnia, a przy okazji narzeka na wysokość odsetek kredytu, który - jak sam twierdzi - musiał wziąć, aby zrealizować swój plan. Ostatnio ogłosił na Instagramie, że aby wywiązać się ze zobowiązań, sprzedaje działkę należącą do jednego z Rodzinnych Ogródków Działkowych w Warszawie. 

Filip Chajzer otwiera własną restaurację

Filip Chajzer najbardziej kojarzony jest z pracy w Dzień dobry TVN, lecz od pewnego czasu prezenter nie pojawia się w telewizji. Pochłania go teraz coś innego – otóż dziennikarz podąża teraz za marzeniami i otwiera własną restaurację. 

- Pracuję nad otworzeniem knajpy, śniadaniowni. Spełniam swoje romantyczne marzenie, nawet nie nastawiam się na jakiś wielki zysk, bo to wróżenie z fusów. Chciałbym mieć takie swoje miejsce, do którego mógłbym zaprosić ludzi. Mam po prostu taką potrzebę przytulenia kogoś i poczęstowania czymś dobrym – wyjawił w rozmowie z Faktem. 

Miał zdewastować grób syna Sylwii Peretti. Wiadomo, jak się tłumaczył

Prezenter sprzedaje działkę w Warszawie. Powodem wysokość odsetek kredytu

W ostatnich dniach prezenter ogłosił w mediach społecznościowych, że musi sprzedać działkę z altanką, która znajduje się niedaleko Pola Mokotowskiego w Warszawie. Powodem jest wysokość odsetek kredytu, który musi spłacać. Prezenter udostępnił wpis na Instagramie razem ze zdjęciem posesji. 

Filip Chajzer żali się w poście na Instagramie. Narzeka na kredyt

- Sprzedam raj na ziemi. Rok temu kupiłem działkę RODOS na Polu Mokotowskim w Warszawie. Jest najpiękniejsza na świecie, dziś z bólem serca, ale i jednocześnie nadzieją podejmuje ryzyko — wystawiam ją na sprzedaż. Dlaczego? Bo byłem w banku dokredytować się przed otwarciem śniadaniowni bez alkoholu (o której już mówiłem) i odsetki uznałem za rozbój w biały dzień – pożalił się w poście prezenter. 

- Działka jest cudna i znajduje się zaraz obok furtki do osiedla »Biały Kamień« na terenie ROD RAKOWIEC. Najdalej od Żwirki i Wigury jak tylko się da. Po południu jest cicho jak na wsi, a to sam środek miasta, wszak Pole Mokotowskie. Domek zbudowałem w stylu szwedzkim, a szarlotka z moich jabłonek to istne arcydzieło. Cena jest tak samo wysoka, jak wartość działki w moim sercu, tylko poważne oferty – dodał.