Ostatnio Anna Świątczak udzieliła wywiadu na temat swojej wiary. Opowiedziała o relacji z Bogiem i wyznała, że to właśnie wiara pomogła jej przetrwać trudniejszy czas w życiu. Chociaż nie zdecydowała się ochrzcić swoich córek, uważa, że jedną z ważniejszych rzeczy jest odnalezienie własnej ścieżki duchowej.
Michał Wiśniewski największą popularność zdobył jako frontman kultowego zespołu Ich Troje, którego hity Polacy nucą po dziś dzień. Nie mniejszą sławę zawdzięcza on również swojemu bujnemu życiu uczuciowemu i licznym małżeństwom. Nie jest tajemnicą, że po rozstaniu jego byłe partnerki próbują sobie ułożyć życie na nowo, nie inaczej postąpiła żona numer trzy, czyli Anna Świątczak.
Etiennette Wiśniewska to córka Michała Wiśniewskiego i Anny Świątczak. Pomimo tego, że para nie jest już razem, to ich pociecha utrzymuje bardzo dobry kontakt zarówno z ojcem jak i z matką. W rozmowie z portalem Jastrząb Post Etiennette zdradziła swoje ambitne plany dotyczące muzycznej kariery, a także ujawniła co nieco kuchni, jak współpracuje jej się w tej kwestii z rodzicami.
Etiennette Wiśniewska w ostatnim wywiadzie poruszyła temat wiary i religii. Córka Michała Wiśniewskiego i Ani Świątczak podeszła do tych kwestii bardzo dojrzale. Podczas rozmowy podjęła się również oceny, czy decyzja rodziców, by jej nie chrzcić, była właściwa. Etiennette Wiśniewska nie miała wątpliwości.
Michał Wiśniewski to „kolorowy ptak” polskiej sceny muzycznej. Wszyscy, którzy są ciekawi recitalu piosenek zespołu „Ich Troje”, mogą to zrobić podczas trwającej właśnie transmisji z jubileuszu 25-lecia zespołu. Koncert pokazuje telewizja Polsat.Michał Wiśniewski na scenie występuje w towarzystwie kobiet, które miały i mają duże znaczenie nie tylko w jego zawodowym, ale także prywatnym życiu. Przed występem z Justyną Majkowską bezpośrednio przyznał, że „przez 21 lat nie był z nią w łóżku”. Później, oboje ubrani na biało, oddali się miłej pogawędce na czerwonej kanapie, a zaraz po tym wspólnie wykonali utwór „Wypijmy za to”. Niestety, Majkowska nie ma już takiego głosu, jak kiedyś.
