Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Małgorzata Rozenek wydaje fortunę na przedszkole Henryka. Mamy konkretną kwotę
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 07.09.2023 08:38

Małgorzata Rozenek wydaje fortunę na przedszkole Henryka. Mamy konkretną kwotę

Małgorzata Rozenek z synem
Instagram @m_rozenek

Małgorzata Rozenek jest dumną matką małoletniego Henryka. Chociaż chłopiec ledwo wyszedł z kołyski i dopiero poznaje świat, to celebrytka już w niego inwestuje. Ile płaci za luksusowe przedszkole dla 3-latka? To niewyobrażalna kwota dla przeciętnego Polaka, jednak wśród warszawskich gwiazd nie robi najmniejszego wrażenia. Jest bowiem ktoś, kkto na przedszkole wydaje jeszcze więcej. Poznajcie konkretne kwoty.

Małgorzata Rozenek posłała Henryka do luksusowego przedszkola

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan pękają z dumy, ponieważ ich ukochany synek od września zaczął chodzić do przedszkola. Gwiazda TVN skrupulatnie relacjonowała to wydarzenie, a 3-latek został odprowadzony do placówki przez całą rodzinę. 

Małgorzata Rozenek nie zamierzała oszczędzać na dzieciach. Jej najstarszy syn niebawem wyruszy na nauki do Francji, zaś dla najmłodszego wybrano elitarne przedszkole przy francuskim liceum w Warszawie. Ile kosztuje tam roczne honorarium?

Nie żył przez 23 minuty i twierdzi, że trafił do piekła. Wyznał, co zobaczył "po drugiej stronie"

Ile Małgorzata Rozenek płaci za przedszkole Henryka?

Roczny pobyt Henryka w przedszkolu to koszt niebagatelny - aż 28 tysięcy złotych, czyli 2 333 zł miesięcznie. Ta wysokość nijak ma się do średniej, jaką rodzice płacą za swoje pociechy w mniej luksusowych placówkach - 700 zł. Nauki Henryka Majdana w przedszkolu pochłaniają zatem tyle, ile trójki dzieci mniej uposażonych Polaków. Małgorzata Rozenek i tak nie wydaje najwięcej. 

Izabela Janachowska, której synek jest w podobnym wieku do Henryka, uczęszcza do jeszcze droższego przybytku, gdzie głównym językiem jest angielski. Gwiazda Polsatu za małego 4-letniego Christophera Alexandra płaci roczne czesne w kwocie… 33 tysiący złotych (2 750 zł miesięcznie). Jak uzasadnia ten spory wydatek?

Rozenek nie jest jedyna. Izabela Janachowska płaci jeszcze więcej

- Po pierwsze, zależało mi na tym, żeby w języku angielskim mówił jak po polsku, żeby to była podstawa, a później będzie się uczył jeszcze innych języków obcych. Natomiast też zdecydowaliśmy się na brytyjski tok nauczania, ponieważ nasze życie jest tak dynamiczne, że raz jesteśmy tutaj, za chwilę jesteśmy tam i dopuszczamy taką myśl, że będziemy część roku poza Polską spędzać - na łamach Pudelka wyjaśniła tę konieczność.

Jak sądzicie, czy przedszkolne nakłady Izabeli Janachowskiej i Małgorzaty Rozenek to fanaberia i niewspółmierna nadpłata, czy na edukacji dzieci nie należy oszczędzać, jeśli chce się im zapewnić dobrą przyszłość?

Źródło: Super Express, Pudelek