Gorzkie wyznanie Kayah na temat ojca. Mężczyzna nie tylko nie widział córki na scenie. Katarzyna Szczot w wywiadzie wyznała, że jej tata porzucił rodzinę, gdy ta miała zalewie 12 lat. - Układałam wtedy książki - wspominała po latach Kayah.
O tym, kim jest gwiazda widoczna na zdjęciu z młodości, można by rozwodzić się bez końca, jednak ograniczyliśmy się do kilku ciekawostek, o których mało kto wie. Tę tajemnicę zdradzamy stopniowo. Weź udział w zabawie i przekonaj się, czy Twój typ będzie zgodny z rzeczywistością. Idziemy o zakład, że nie od razu uda Ci się odgadnąć jej tożsamość.
Choć Kayah z pewnością nie może narzekać na brak powodzenia w życiu zawodowym, to na początku roku przekazała fanom przykrą wiadomość dotyczącą jej przyszłości. Popularna wokalistka opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, które okazało się całkiem tajemnicze.
Kayah i Rinke Rooyens przed laty zakochali się w sobie bez pamięci. Choć małżeństwo tych dwoje nie przetrwało, nadal wiele ich łączy. Owocem ich miłości jest syn Roch, który ma już 25 lat. Niewiarygodne, jak potomek piosenkarki i producenta telewizyjnego zmienił się przez lata. Trzeba przyznać, że niezły z niego przystojniak.
Tegoroczny niesamowity Top Of The Top Sopot Feviwal właśnie dobiegł końca. W ciągu czterech dni, podczas których trwały koncerty, na scenie Opery Leśnej miało okazję stanąć wiele gwiazd. Jedną z nich była Kayah, która podczas ostatniego już dnia, wprost ze sceny wystosowała do widzów polityczny apel.
Pomimo tego, że drugi dzień Top Of The Top Sopot Festival upłynął przede wszystkim na muzycznych zmaganiach o zdobycie Bursztynowego Słowika, nie mogło zabraknąć na nim gwiazd, które swoje debiuty mają już dawno za sobą. Jedną z artystek, która stanęła na scenie sopockiej Opery Leśnej, była Kayah. Fani byli zachwyceni jej występem, ale także strojem, który miała na sobie tego wieczoru.
Top of the Top Sopot Festival. Na scenie w Operze Leśnej wyszła Kayah, która podzieliła się z fanami emocjonalnym wyznaniem. Przyznała, że wtorkowy występ jest dla niej wyjątkowy. Dodatkowo gwiazda przygotowała niespodziankę i na jednej z piosenek towarzyszył jej specjalny gość.
Są momenty, w których cała publiczność skacze w rytm ukochanych przebojów, a są też chwile zadumy i wzruszenia. Festiwal w Sopocie dostarcza nam całą paletę emocji i za to go kochamy. Łezka w oku zakręciła nam się tym razem przy okazji pięknego wykonania dawnego hitu Seweryna Krajewskiego przez Kayah i Igora Herbuta. Zanim usłyszeliśmy nową wersję ponadczasowego szlagiera, z ust artystki padł jeszcze piękny apel.
Kayah pochwaliła się kadrami z wnętrza swojej nowej willi. Nie sposób odnieść wrażenia, że prezentuje się co najmniej luksusowo. Widać, że piosenkarkę napawa duma ze swojego gniazdka. W związku z czym, postanowiła podzielić się z fanami sesją zrobioną we wnętrzu domu z przepięknym tarasem i przezroczystą podłogą.
Kayah pojawiła się na prestiżowej gali Woman Power w Warszawie w towarzystwie innych wpływowych kobiet. Taka impreza zwykle oznacza żniwa dla fotoreporterów i tym razem nie było inaczej - wszyscy jednak zgodnie zignorowali obecność wokalistki. Dlaczego?W piątek 30 września 2022 roku w hotelu Sheraton w Warszawie odbyła się prestiżowa Gala Woman Power, na której spotkały się kobiety na stanowiskach kierowniczych w branży modowej, kulinarnej czy estetycznej.
Występ Kayah podczas Top Of The Top Sopot Festival 2022 zdecydowanie nie należał do najlepszych. Piosenkarka zapraszała na scenę gości, którzy wykonywali za nią większą część jej utworów. Jednemu z nich wyznała nawet miłość. Kayah wystąpiła podczas pierwszego dnia festiwalu w Sopocie, ale fani z pewnością spodziewali się czegoś innego. Niestety, wszystko wskazuje na to, że wokalistka nie jest w najlepszej formie. Top Of The Top Sopot Festival 2022. Kayah zawiodła fanów?Pierwszy dzień Top Of The Top Sopot Festival 2022 obfitował w niezwykłe koncerty. Na legendarnej scenie Opery Leśnej wystąpili m.in. Lady Pank, Krzysztof Cugowski, Mrozu, czy Wilki. Impreza była przygotowywana już od kilku miesięcy, a prestiżowe wydarzenie, porównywane do festiwalu w Opolu wyczekiwane było przez tysiące fanów. Nic dziwnego - to właśnie w Sopocie od lat spotykają się najwięksi polscy artyści. Niestety, nie o wszystkich występach można opowiadać w samych superlatywach. Zdecydowanie nie na plus zapisała się w pamięci widzów Kayah, która wydawała się być we wtorek nie w formie. Zmęczony głos, czy przerywanie występu na średnio zabawne "pogaduszki" z towarzyszącymi jej na scenie artystami mogły sprawić zawód fanom liczącym na niezapomniany koncert swojej idolki. Nie najlepszy występ Kayah Kayah rozpoczęła swój występ od "I will survive" z repertuaru Glorii Gaynor. Choć to trudny utwór, wydawało się, że jedna z najzdolniejszych polskich wokalistek jest w stanie jemu podołać. Niestety, nie udało się. Później piosenkarka wróciła do swoich starych przebojów. W "Supermence" towarzyszyła jej Mery Spolsky. Młoda wokalistka rozpoczęła swoją kwestię, gdy nieoczekiwanie Kayah zaczęła jej "przeszkadzać" próbując ją zagadać. - Mój kolejny gość nazywa się inaczej, ale ja nie umiem zapowiedzieć go inaczej. Igorek Herbutek! Kocham cię! - wykrzyczała gwiazda do Igora Herbuta rozpoczynając utwór "Na językach", którego większą część wykonywać zdawał się wokalista Lemon. Występu Kayah podczas Top Of The Top Sopot Festival 2022 nie można zaliczyć do najlepszych. Pozostaje mieć nadzieję, że piosenkarka szybko powróci do normy i podczas swojego kolejnego koncertu będziemy mogli już zachwycać się jej talentem tak, jak dawniej. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Kalina Jędrusik żyła w atmosferze skandali. Do jej śmierci przyczyniła się miłośćPamiętacie Gulczasa z pierwszej edycji "Big Brothera"? Wiemy, czym zajmuje się dziś„The Voice Senior”. Alicja Węgorzewska i Tomasz Szczepanik dołączają do trenerów w nowej edycji showŹródło: goniec.pl
Kayah to artystka, która od lat raczy słuchaczy tanecznymi (i nie tylko) przebojami. Piosenkarka komponowała już muzykę etniczną, ale równie dobrze odnajduje się w bardziej popowych gatunkach. Teraz zdradziła, że jest zakochana. Niestety, jej wpisowi daleko do optymistycznego wydźwięku.
Kayah nagrała utwór, w którym opowiedziała o bolesnym rozstaniu z byłym partnerem. Gwiazda po raz kolejny wykorzystała swoją twórczość, by przedstawić prawdziwą historię o stracie i cierpieniu. Kayah zdecydowała się przekuć swój żal w sztukę, a efekty są piorunujące. Fani nareszcie uzyskali odpowiedź na temat niepokojących doniesień, które pojawiały się w ostatnim czasie w mediach. Kayah i jej bolesne rozstanie Kayah to jedna z najbardziej cenionych polskich wokalistek. Nie tylko w kraju, ale również na świecie - szerokim echem odbiła się chociażby jej współpraca z legendarnym bośniackim kompozytorem, Goranem Bregovicem. Zdobywszy wiele prestiżowych nagród i wielokrotnie dotarłszy do pierwszych miejsc list przebojów, gwiazda osiągała sukces za sukcesem. W pewnym momencie podjęła się nawet promocji młodych artystów, którzy liczyli na dojście na szczyt śladami swojej idolki. Niestety, w jej życiu prywatnym nigdy nie układało się tak kolorowo, jak w zawodowym. Piosenkarce ciężko było znaleźć partnera na dłuższy czas. Mimo kilku głośnych romansów wszystko zdawało się kończyć szybciej, niż się zaczęło. W przypadku relacji z biznesmenem Jarosławem Grzywaczewskim miało być inaczej. Media spodziewały się ślubu i donosiły, że Kayah nareszcie odnalazła miłość swojego życia. Niestety, prawda okazała się bolesna. Piosenka pełna bólu i smutku - Znacie mnie już tyle lat, więc wiecie, że czasem trudne przeżycia najlepiej przepracowuję w tekstach. To rodzaj mojej autoterapii, która pozwala mi… odnaleźć siebie - wyznała Kayah na Instagramie w poście zwiastującym nową piosenkę. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Kayah (@kayah_official) Utwór "Odnaleźć siebie" to zwierzenie się z najtrudniejszych chwil ostatniego okresu życia piosenkarki. W piosence nie brak gorzkich słów, które są niejako rozliczeniem z nieudanym związkiem. - Stałam się twoim cieniem, spełnieniem, na zawołanie zastygłam w ruchu niemym - śpiewa artystka. <iframe width="" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/7I22vGcUmHk" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>Choć fani żywo odczuwają trudne emocje, jakie pojawiły się w życiu Kayah, piosenkarka ma dla nich również dobre wieści. "Odnaleźć siebie" to pierwszy singiel, zwiastujący nową płytę wokalistki. Ta ukazać ma się już w przyszłym roku. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Zdjęcie Karola Strasburgera w samych slipkach na plaży, obejmującego żonę i Skrzynecką trafiło do sieciRobert Lewandowski na ulicach miasta w szlafroku. Fani padli ze śmiechu, "jak porcelana z Bolesławca"Marcelina Zawadzka była związana z szefem mafii. Miał zlecać zabójstwa, porażające szczegóły wyszły na jawŹródło: goniec.pl
Kayah to jedna z najpopularniejszych gwiazd ostatnich dwóch dekad. Mimo stażu nie znika z polskiego rynku muzycznego i słuchają ją kolejne pokolenia. Przez ten czas artystka otworzyła własną wytwórnię płytową i pomaga promować młodych i niezależnych wokalistów. W swojej karierze współpracowała np. z artystką młodego pokolenia - Viki Gabor.
Tuż przed Polsat SuperHit Festiwal 2022 Kayah w niezwykle wulgarny sposób zwróciła się do reporterów zgromadzonych przed sceną. Jej bezczelna odzywka oburzyła opinię publiczną, jak również organizatorów wydarzenia. Wiadomo, że gwiazda poniosła konsekwencje swojego chamskiego zachowania. Czy więcej już nie postąpi w ten sposób?Niestandardowe zachowanie do domena wielu znanych gwiazd estrady. Niestety, ale spora część z nich myli ekstrawagancje z chamstwem, prokurując wiele nieprzyjemnych sytuacji. Tak było w przypadku Kayah, która tuż przed festiwalem w Sopocie popisała się chamstwem w czystej postaci.
Polsat SuperHit Festiwal 2022. Kayah była jedną z gwiazd, która na krótko pojawiła się na festiwalowej scenie, by zaśpiewać wspólnie z Viki Gabor. Gwiazda za kulisami nie zachowała się jednak najlepiej. Gdy próbowała uciec przed reporterami, poczęstowała ich wulgarną odzywką. Wszystko się nagrało.Jak dotąd festiwal obył się bez większych kontrowersji, pomijając narzekanie Dody na TVN. Tym razem jednak sprawa nie była absolutnie wyreżyserowana.
