Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Nasz nowy dom". Widzowie krytykują ostatni remont. Są przerażeni
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 16.03.2024 08:23

"Nasz nowy dom". Widzowie krytykują ostatni remont. Są przerażeni

"Nasz nowy dom"
fot. kadr z programu "Nasz nowy dom"

Program "Nasz nowy dom" od lat należy do najpopularniejszych formatów telewizji Polsat, przy okazji spełniając również ważną społeczną misję. Należy pamiętać, że poza rozrywką, pomaga on również ludziom w potrzebie, którzy z różnych powodów wiodą życie dalece odbiegające od tego, do czego większość z nas przywykła.

Lawina komentarzy po najnowszym odcinku "Nasz nowy dom"

Bohaterowie "Naszego nowego domu" to ludzie często doświadczeni przez los, którzy nie mogą sobie pozwolić na przeprowadzkę lub gruntowny remont domu, w którym mieszkają. Przez lata widzieliśmy wiele rodzin, które musiały sobie radzić bez "udogodnień" pokroju ubikacji, czy porządnego ogrzewania. Jedną z nich była rodzina pani Magdy, która gościła w ostatnim odcinku popularnego programu.

W najnowszym odcinku programu "Nasz nowy dom" widzowie poznali 35-letnią Magdę, która samodzielnie wychowuje dwójkę dzieci - pięcioletniego Borysa i trzyletnią Zorię. Kobieta jakiś czas temu kobieta postanowiła odejść od partnera, na którego nie mogła w codziennym życiu liczyć. Mężczyzna nie tylko nie wspierał swojej partnerki w trakcie związku, ale i nie pomaga jej w samotnym wychowywaniu dzieci.

fot. kadr z programu "Nasz nowy dom"
Nasz Nowy Dom: Wiesław zaczął mówić o Dowbor. Aż mamy łzy w oczach

Ekipa "Nasz nowy dom" wyremontowała cztery kąty pani Magdy

Do rozstania z ojcem dzieci doszło po tragicznym wypadku samochodowym, po którym pani Magda usłyszała od partnera, że "nic nie robi".
Ich życie było pełne rozstań i powrotów. Przy jednym z nich zabrał swoje rzeczy i powiedział: 

W takim razie miłego zamarzania zimą – powiedziała pani Magda w programie "Nasz nowy dom". To właśnie wtedy postanowiła odejść na dobre.

Pani Magda pochodzi z biednej rodziny, którą właściwie utrzymywała wyłącznie jej mama ze skromnej pensji jako krawcowa. Jej ojciec był alkoholikiem, który nie pracował i często się awanturował. Nic dziwnego, że dla swoich dzieci zapragnęła lepszego życia.

U nas zawsze była bieda, tata był alkoholikiem i nie pracował. Brakowało pieniędzy na jedzenie, były awantury - zdradziła w programie „Nasz nowy dom”.

Pani Magda wzięła kredyt i kupiła dom, ale niestety szybko okazało się, że zbyt wiele rzeczy spadło na jej barki. Pieniędzy zaczęło brakować, a warunki, w jakich żyła z dziećmi, pozostawiały wiele do życzenia. W niewielkim domu rodziny było bardzo zimno, a większość pomieszczeń nie nadawała się do użytku. Jakby tego było mało, kiepskie warunki mieszkaniowe sprawiły, że kobieta poważnie zaczęła się martwić o to, że opieka społeczna odbierze jej dzieci. Nic dziwnego, że ekipa "Nasz nowy dom" na czele z Elżbietą Romanowską postanowiła wyremontować jej skromne lokum.

Widzowie rozczarowani efektami remontu. Zwrócili uwagę na kilka rzeczy

W trakcie pięciodniowego remontu załoga polsatowskiego show dokonała rzeczy niemal niemożliwej i przekształciła skromny dom w miejsce nadaje się do życia. 35-letnia Magda wróciła do odnowionego domu i nie potrafiła ukryć łez wzruszenia i zachwytu nad metamorfozą. Samotna matka cieszyła się, że będzie mogła zatrzymać dzieci, a one same nie będą musiały już wstydzić się tego, gdzie mieszkają... niestety widzowie dostrzegli kilka elementów remontu, które ich zdaniem wzbudzają spore zastrzeżenia. Co dokładnie rzuciło im się w oczy?

“Brak przedpokoju i szaf, zamiast ganku powinien być przedpokój, bo jest bardziej potrzebny na tak małej przestrzeni. Zdecydowanie za niska antresola”, “Drabinę zostawiam bez komentarza, bo co tu powiedzieć. Wystrój w pokoju chłopca mało dziecięcy i smutny. Kolor elewacji w stylu pani dekoratorki”, “Niestety od razu widać kto w danym odcinku projektował wystrój”, “Naprawdę nie można było podnieść tego dachu?? Jak tam spać i funkcjonować?”, “A gdzie jakieś szafy na ubrania są, bo nie zauważyłam?”, “Elewacja porażka, kolor tragiczny (pani się zachwyca, bo co ma zrobić, musi się podobać)”, “Ta drabina następna porażka wygląda jak w blokach na ostatnim piętrze przeciwpożarowa. Zamiast tego ganku można było zrobić przedsionek", “Ta elewacja… Projektant płakał, jak robił projekt…” “Przy małych dzieciach ta drabina jest mega niebezpieczna” - czytamy w komentarzach internautów.

Waszym zdaniem faktycznie remont domu pani Magdy wzbudza tak duże kontrowersje? Należy pamiętać, że wcześniej rodzina bohaterki żyła w katastrofalnych warunkach i z pewnością teraz będzie im o wiele łatwiej. Jak oceniacie?