Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Sopot Festiwal 2024. Jubileusz Golec uOrkiestra, nagle na ekranie pojawił się Zbigniew Wodecki
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 24.05.2024 21:22

Sopot Festiwal 2024. Jubileusz Golec uOrkiestra, nagle na ekranie pojawił się Zbigniew Wodecki

Kuba Badach i Zbigniew Wodecki
fot. kadr z programu “Polsat Hit Festiwal”, prod. Polsat

Podczas tegorocznego Polsat Hit Festiwal w Sopocie publiczność była świadkiem niezwykłych i wzruszających wydarzeń. Na scenie doszło do nieoczekiwanych scen, które na długo pozostaną w pamięci widzów. W trakcie występu Kuby Badacha, który wykonał utwór "Lornetka" z repertuaru Golec uOrkiestra, na scenie pojawił się nieodżałowany Zbigniew Wodecki.

Wzruszające sceny na Polsat Hit Festiwal w Sopocie. Pojawił się Zbigniew Wodecki

Kuba Badach, znany z wyjątkowego talentu wokalnego i muzycznej wrażliwości, zaśpiewał w utwór "Lornetka" na swój unikalny sposób. Publiczność jednak natychmiast wczuła się w klimat jego aranżacji i dołączyła do wspólnego śpiewu

W pewnym momencie swoim głosem Kubę Badacha wsparł ktoś jeszcze - Zbigniew Wodecki. Gdy z głośników rozbrzmiał charakterystyczny głos zmarłego artysty, atmosfera stała się wręcz magiczna. Wodecki, z charakterystycznym uśmiechem i wdziękiem, zaśpiewał wraz z Badachem, przenosząc widzów w czasie i przypominając o niezapomnianym dziedzictwie, które pozostawił.

Kuba Badach i Golec uOrkiestra
fot. kadr z programu “Polsat Hit Festiwal”, prod. Polsat

Legendarny muzyk "powrócił" na scenę, aby towarzyszyć Kubie Badachowi w wyjątkowym wykonaniu kultowej "Lornetki" zespołu Golec uOrkiestra. Publiczność od razu zareagowała owacją na stojąco, a emocje błyskawicznie sięgnęły zenitu.

Wielkie zmiany w "Pytaniu na śniadanie", zacznie się już 25 maja. Widzowie od razu to wychwycą

Zbigniew Wodecki "dołączył" do Kuby Badacha podczas występu

Wodecki był ikoną polskiej muzyki, uwielbianym przez pokolenia słuchaczy. Jego nieoczekiwany "powrót" na scenę podczas Polsat Hit Festiwal był hołdem dla jego talentu i nieocenionego wkładu w kulturę muzyczną. 

Wielu widzów nie kryło łez wzruszenia, wspominając niezapomniane chwile związane z jego twórczością.

Zbigniew Wodecki
fot. kadr z programu “Polsat Hit Festiwal”, prod. Polsat

Organizatorzy festiwalu zdecydowali się "przywrócić" Zbigniewa Wodeckiego na scenę, aby uczcić pamięć zmarłego przed siedmioma laty artysty. W takcie imprezy postać twórcy takich hitów jak "Lubię wracać tam gdzie byłem", "Chałupy welcome to" wielokrotnie była przypominana, a całe wydarzenie zakończyć ma specjalny koncert poświęcony zmarłemu artyście. Decyzja ta spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem zarówno ze strony publiczności, jak i innych artystów obecnych na festiwalu.

Polsat Hit Festiwal to doskonała okazja, aby uczcić pamięć Zbigniewa Wodeckiego

Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 roku. Artysta cierpiał na rozedmę płuc i migotanie przedsionków, ale pomimo zaleceń lekarzy, przez lata odkładał operację. W końcu, 5 maja 2017 roku, poddał się zabiegowi wszczepienia bajpasów w prywatnej klinice w Warszawie. Niestety, trzy dni po operacji muzyk doznał rozległego udaru mózgu, a jego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył, co doprowadziło do zapalenia płuc. Lekarze walczyli o jego życie, ale komplikacje okazały się zbyt poważne. 22 maja 2017 roku media poinformowały o śmierci wybitnego artysty.

Polsat Hit Festiwal w Sopocie to doskonała okazja, aby uczcić pamięć wybitnego artysty. Wydarzenie od zawsze dostarcza wyjątkowych wrażeń, jednak tegoroczna edycja, dzięki nieoczekiwanym scenom z udziałem Kuby Badacha i Zbigniewa Wodeckiego, z pewnością przejdzie do historii jako jeden z najbardziej wzruszających momentów. To niezapomniana chwila, która przypomniała wszystkim o pięknie muzyki i magii, jaką potrafi wprowadzić do naszego życia.

Zbigniew Wodecki
fot. kadr z programu “Polsat Hit Festiwal”, prod. Polsat