Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Występował w "Ziarnie" jako Dyzio. Dziś jest antyklerykałem, wyjawił kulisy programu
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 25.11.2023 12:52

Występował w "Ziarnie" jako Dyzio. Dziś jest antyklerykałem, wyjawił kulisy programu

Rafał Kołsut Ziarno
Występował w "Ziarnie" jako Dyzio. Dziś jest antyklerykałem. Fot. kadry z programu "Ziarno", prod. TVP, wyd. 1999 r., 2004 r., TVP VOD

Rafał Kołsut swój udział w katolickim programie "Ziarno" rozpoczął już od najmłodszych lat i dorastał na oczach widzów. Dlaczego dorosły dziś mężczyzna nie wspomina tej dziecięcej przygody najlepiej i należy do krytyków Kościoła Katolickiego? Na takie poglądy znaczący wpływ miało nie tylko to, co działo się na planie, ale także… spotkanie z papieżem Janem Pawłem II. Dlaczego?

Rafał Kołsut trafił do "Ziarna" jako dziecko

Rafał Kołsut dołączył do obsady "Ziarna" w latach 90. Miał wówczas raptem kilka lat i był częścią grupy dzieci, które współpracowały z profesjonalistami przed kamerami. Mimo że przez długi czas był najmłodszym uczestnikiem tego katolickiego przedsięwzięcia, to udało mu się skorzystać nań najbardziej. 

Dzięki późniejszym zmianom koncepcji stał się jedną z gwiazd formatu i wcielał się w postać uwielbianego przez rówieśników Dyzia. Jak wspomina czas prosperity swojej telewizyjnej kariery?

Zagrał Adasia Niezgódkę w "Akademii Pana Kleksa". Czym dziś zajmuje się Sławomir Wronka i jak wygląda?

"Ziarno". Rafał Kołsut wcielał się w postać Dyzia

Rafał Kołsut wrócił pamięcią do lat dzieciństwa, o których opowiedział w wywiadzie dla "Podcastex". Wyznał, że jako mały chłopiec zarówno casting, jak i udział w programie traktował jako zabawę, a nie zgłębianie swojej wiary. Dzięki babci, która czytała rozmaitą prasę, miał odpowiednie podejście do religii i był świadom, że nie można popadać w skrajności.

Wyrobiła we mnie dosyć wcześnie zdrowy dystans i nigdy nie miałem tego poczucia, że księdza trzeba traktować jako półboga zesłanego między nas ludzi, żeby prowadzić nas do Jezusa - podkreślił w podcaście. 

Bohater produkcji dla dzieci podzielił się także gorzką opinią na temat listów, które zwykł czytać przed kamerami. Jak uznał, większość z nich była po prostu nudna, polegała na zapraszaniu księży do małych miejscowości lub opowiadała o przebiegu Pierwszej Komunii Świętej. Były gwiazdor programu również postaci Dyzia, w którą się wcielał, nie darzył należytą sympatią.

Nie pasowała do katolickiego programu. Był skonstruowany nieco na kontrze. Zawsze miał problem z moralnością (…) Dyzio jest człowiekiem bez kręgosłupa moralnego - opiniował.

Mężczyźnie w pamięci zapadła wizyta na planie Antoniego Długosza. Wówczas zrobił na nim piorunujące wrażenie. Pamięta, że ksiądz zachowywał się autentycznie i nie robił nic pod publiczkę. Niestety, musiał zmienić o nim zdanie po tym, jak opowiedział się za tuszowaniem przestępstw kapłanów wobec małoletnich. Obserwował także innych posłanników Kościoła, którzy mieli różne charaktery. Niektórzy, jak opowiadał, dopiero przed kamerami nabierali bogobojnej łagodności. 

Występowanie w programie przyczyniło się do mojej radykalizacji wobec Kościoła - zdradził z godną podziwu szczerością, jednocześnie sygnalizując, że wpływ na tę światopoglądową zmianę miało także… spotkanie z papieżem Polakiem.

Rafał Kołsut był gwiazdą "Ziarna". Teraz jest niewierzący

Rafał Kołsut w 2004 roku miał możliwość bezpośredniego spotkania w Watykanie ze świętym Janem Pawłem II. Chciał na żywo zobaczyć legendę Kościoła Katolickiego, jednak nie wszystko poszło zgodnie z jego wygórowanymi oczekiwaniami. 

Było to doświadczenie traumatyczne dla młodego katolika, który jedynie wiedział, że księża nie są wspaniali, ale wierzył jeszcze w Kościół jako w instytucję - rozpamiętywał kadry z podróży.

Podczas wycieczki zobaczył z bliska papieża, który wyraźnie podupadał na zdrowiu. Wraz z rówieśnikami wręczyli mu prezenty, jednak nie nawiązali z nim żadnego kontaktu.

Widać było, że jest starszym panem, który automatycznie błogosław. Przecież papież zawsze był kimś większym od człowieka, a teraz wcale tak nie wygląda - skwitował.

Rafał Kołsut w 2008 roku zakończył przygodę z "Ziarnem", które w ostatnich latach współpracy traktował jedynie jako możliwość dodatkowego zarobku i zebrania cennego telewizyjnego doświadczenia. Żegnając się z programem, niejako pożegnał się także z wiarą katolicką.

Uznałem, że firmowanie twarzą programu, który ma jednak dosyć mocną funkcję moralizatorsko-propagującą kościół katolicki, z którym zaczynało mi być już mocno nie po drodze, nie jest tym, z czym chciałem, żeby mnie kojarzono. W związku z tym zrezygnowałem, nie chcąc też wpaść w taką szufladę na zawsze - podsumował w “Podcastex”, w którym odpowiadał na pytanie Bartka Przybyszewskiego i Mateusza Witkowskiego.

Rafał Kołsut Ziarno
Występował w "Ziarnie" jako Dyzio. Dziś jest antyklerykałem. Fot. kadry z programu "Ziarno", prod. TVP, wyd. 1999 r., TVP VOD

Źródło: “Podcastex”