Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Ksiądz z TVP wysyłał obsceniczne wiadomości. Stacja wydała oświadczenie
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 16.07.2022 21:19

Ksiądz z TVP wysyłał obsceniczne wiadomości. Stacja wydała oświadczenie

andrzej dębski
Fot. screen Youtube BIA24.pl

Znacie poczciwego księdza Andrzeja Dębskiego, jednego z prowadzących misyjny program katolicki "Ziarno" w Telewizji Polskiej? Jeśli nie, to po ostatnich medialnych doniesieniach na pewno go zapamiętacie. Ks. Andrzej Dębski jest świetnym przykładem tego, jak nie powinna wyglądać posługa kapłańska.

Ks. Andrzej Dębski z TVP prowodyrem skandalu

Sprawę obscenicznego zachowania księdza w sieci jako pierwsza nagłośniła "Gazeta Wyborcza". Dziennikarz opublikował materiały, które ukazują obrzydliwy stosunek duchownego do kobiety.

Były gospodarz niedzielnego programu dla dzieci bez żadnych hamulców kierował do poznanej w sieci Oli wulgarne wiadomości oraz filmy (!). To, co przedstawiały, powinno - według niektórych - pozostać tajemnicą rozmówców i dziennikarza. Tak się jednak nie stało.

- Będziesz prywatną szmatą, su*ą do spełniania moich poleceń, zachcianek. A będzie ich dużo – pisał ksiądz w wiadomościach do tajemniczej Oli. – Poczekaj, będziesz pierwszą w historii wyr*chaną w gabinecie metropolity białostockiego – "obiecywał" duchowny.

Ksiądz Andrzej Dębski wykazał się wybujałą fantazją seksualną, a jej upust dawał w kolejnych wiadomościach o bardzo brutalnym i – powiedzmy to szczerze – odrażającym stylu:

- Będę jeździł po Tobie jak po szm*cie. Będziesz biedna, będziesz poniżana, wykorzystywana. Będę je*ał ostro, bardzo ostro, bardzo. Musisz się wypiąć, dać mi du*y i będę ją pi*r*olił – wyobraźnia księdza zdawała się nie mieć granic.

Ksiądz Andrzej Dębski, aby uwieść ofiarę swoich bezeceństw, wykorzystywał niektóre z dzieci obecnych na planie programu "Ziarno". Namawiał małoletnich do nagrania wiadomości głosowych o treści: "Pozdrawiamy ciocię Olę!". Pomysłowość księdza raczej nie zrobiła wrażenia na adresatce.

Ohydne wiadomości i niewinne, zdawałoby się, pozdrowienia od niczego nieświadomych dzieci, to nie wszystko, co ksiądz wysyłał swojej ofierze. Na pocztę Oli zostały przesłane również filmy, na których ksiądz wielokrotnie doprowadzał się do ejakulacji i zuchwale opowiadał o kolejnych seksualnych pragnieniach.

Ks. Andrzej Dębski "nie ma pojęcia, co się z nim stało"

Nikczemne materiały, w wyniku bezpośredniej konfrontacji, zostały przedstawione duchownemu. Ten stanowczo zaprzeczył, jakoby były prawdziwe. Tłumaczył wówczas, iż nie ma pojęcia, co się z nim stało.

- Nie było to stosowne. Nie wiem, co mam powiedzieć, co zrobić. [...] Oczywiście, że żałuję. Nie mam pojęcia, co się ze mną stało, jak to się wydarzyło – mówił ksiądz jednemu z dziennikarzy "Gazety Wyborczej".

Ks. Andrzej Dębski twierdzi, że mu przykro. Czy żałość za grzechy wystarczy?

Ksiądz Andrzej Dębski zadeklarował, że żałuje swych niecnych poczynań. Czy to jednak wystarczy, by sprawa uszła mu "na sucho"? Wszak nie doszło do złamania prawa. Należy jednak wziąć pod uwagę rolę i autorytet, jakie ksiądz odgrywa w katolickim społeczeństwie.

Z kolejnych doniesień wynika, że władze wspomnianej w wiadomościach księdza kurii, nie miały wątpliwości co do kary. 16 lipca bieżącego roku, przed południem, poinformowano o zawieszeniu duchownego.

- Kuria Metropolitalna Białostocka informuje, że w związku z ukazaniem się informacji medialnych dotyczących ks. Andrzeja Dębskiego, decyzją abp. Józefa Guzdka, metropolity białostockiego, został on natychmiast zawieszony w wykonywaniu powierzonych mu zadań w archidiecezji białostockiej – przekazała kuria.

Czy Redakcja Audycji Katolickich TVP również zrezygnowała z pracy świadczonej przez księdza? Na oficjalnym koncie redakcji pojawiło się oświadczenie:

- Redakcja Audycji Katolickich TVP wyraża oburzenie skandalicznym zachowaniem ks. Andrzeja Dębskiego i decyduje o natychmiastowym zakończeniu współpracy przy programie "Ziarno" i innych produkcjach, a także o wycofaniu z emisji odcinków "Ziarna" oraz wszelkich materiałów z jego udziałem – napisała.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Gazeta Wyborcza