Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Dramatyczne warunki w domu Artura Żmijewskiego. Nie mieli nawet dostępu do wody
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 08.07.2024 23:01

Dramatyczne warunki w domu Artura Żmijewskiego. Nie mieli nawet dostępu do wody

Artur Żmijewski
Fot. KAPIF

Artur Żmijewski zdobył się na naprawdę szczere wyznanie. Aktor postanowił opowiedzieć o swoim trudnym w dzieciństwie. W jednym z wywiadów przyznał, że w jego domu panowały ciężkie warunki mieszkaniowe. Co jeszcze zdradził?

Żmijewski ma za sobą wiele udanych ról

Artur Żmijewski jest jednym z najpopularniejszych aktorów w polskiej kinematografii. Jego legendarne role w “Ojcu Mateuszu”, “Na dobre i na złe” czy “Nigdy w życiu!” na zawsze wpisały się w historię polskiego przemysłu filmowego i serialowego. Ze względu na swoje duże osiągnięcia artysta nie musi obecnie zmagać się z żadnymi problemami finansowymi. Jak się jednak okazuje, nie było tak zawsze. Artysta postanowił opowiedzieć w jednym z wywiadów o swoim trudnym dzieciństwie.

Dramat Kasi Kowalskiej. "Nie czuje się już bezpiecznie we własnym domu"

Artur Żmijewski szczerze o trudnym dzieciństwie

Artur Żmijewski urodził się Radzyminie, w którym jego rodzina prowadziła zwykłe życie. Nie było jednak kolorowo i bliscy aktora z trudem wiązali koniec z końcem. Jak zdradził w wywiadzie, wraz z mamą i bratem Grzegorzem mierzyli się z brakiem dostępu do bieżącej wody. To właśnie między innymi z tego powodu rodzina nie miała własnej łazienki.

Mieliśmy jakieś tam małe mieszkanko, kątem urządzone, na jakimś strychu, bez wygód typu bieżąca woda. Jeszcze w latach siedemdziesiątych było powszechnym mieszkanie w kamienicy, gdzie były tylko sławojki, gdzieś w studni, a wodę się nosiło wiadrami na górę do mycia i wiadra z pomyjami znosiło się na dół. Gotowało się na piecu, bo nie było bieżącej wody - wspominał po latach.

ZOBACZ: Andrzej Piaseczny nie mógł powstrzymać łez. “Dalej płaczę”

Mieszkanie znajdowało się w jednej z kamienic, dlatego rodzina musiała żyć w zgodzie z innymi mieszkańcami, którzy mierzyli się z podobnymi problemami dnia codziennego. Aktor jednak nie pamięta dokładnie jak wyglądało tamto lokum. Jak podkreślił, było to w pierwszych latach jego życia.

Było kilka sławojek na podwórku, na kilku lokatorów, więc to takie czasy dość siermiężne. Chociaż nie przypomniałbym sobie teraz, jak to mieszkanie było zlokalizowane w tej kamienicy, czas zaciera takie rzeczy - dodał.

Ojciec opuścił rodzinę aktora

Powszechnie wiadomo, że Artur Żmijewski wychowywał się bez ojca. Ten odszedł od rodziny, gdy słynny artysta miał osiem lat. Niedługo później mężczyzna założył nową rodzinę i odciął się od swoich synów. Aktor wspominał, że udało mu się spotkać ojca dopiero po wielu latach. Nie było to jednak zaplanowane spotkanie, a całość miała dosyć nieprzyjemny charakter.

Ojciec szybko założył nową rodzinę. Kiedyś spotkałem go w parku w Radzyminie. Spotkanie było chłodne, bez czułości - podawał tygodnik “Na żywo”.

ZOBACZ: Maciej Kurzajewski odchodzi z TVP. Wydał specjalne oświadczenie

Żmijewski nadal prowadzi swoją karierą aktorską i widzowie mogą go obserwować między innymi na antenie TVP gdzie ciągle wciela się w postać tytułowego “Ojca Mateusza”. Mimo że serial gości na antenie od wielu lat, to stacja nie planuje jego zakończenia. Już teraz wiadomo, że wkrótce pojawi się nowa seria.

Oczywiście, że damy radę zrobić kolejny sezon. To jest tylko kwestia tego, czy widz to jeszcze zniesie. Na razie się wyróżniamy. Ten serial jednak różni się od innych tym, że jego odcinki są historiami zamkniętymi. Ciągle pojawiają się jacyś nowi bohaterowie i ich historie się nie łączą. Widzimy początek i szybko mamy zakończenie. Poza tym tam jest fajna obsada i fajnie się to wszystko układa - powiedział Piotr Polk w rozmowie z “Plotkiem”.

KAPIF_oryginal_K1163517F.jpg
Artur Żmijewski na premierze filmu “Sami Swoi. Początek” (2024). Fot. KAPIF