Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Wbiegła przed kamerę i krzyczała: "Jan Kulczyk żyje"! Zakłóciła program emitowany na żywo, tego nikt się nie spodziewał
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 14.11.2023 20:10

Wbiegła przed kamerę i krzyczała: "Jan Kulczyk żyje"! Zakłóciła program emitowany na żywo, tego nikt się nie spodziewał

Jan Kulczyk
Wbiegła przed kamerę i krzyczała: "Jan Kulczyk żyje"! Fot. Kapif / kadr z programu "Państwo w państwie", prod. Polsat

Jan Kulczyk zmarł osiem lat temu, jednak wciąż okoliczności jego śmierci wzbudzają spore poruszenie. O podejrzeniach, jakoby wciąż żył, kilka miesięcy po jego śmierci nieoczekiwanie opowiedziała na antenie Polsat News pewna kobieta. Co dokładnie się wtedy wydarzyło?

Jakim majątkiem dysponował Jan Kulczyk?

Jan Kulczyk był uważany za najbogatszego Polaka od 1989 roku. Cztery lata temu zajął pierwsze miejsce w rankingu magazynu Forbes, wyprzedzając Barbarę Piasecką-Johnson i Zygmunta Solorza.

Majątek nieżyjącego miliardera szacowano wówczas na 18,5 miliarda złotych. To kwota, którą trudno sobie wyobrazić. Aby lepiej to zobrazować, wystarczy podzielić ją na wszystkich obywateli Polski (37 milionów i 689 tysięcy osób). Każdy mógłby dysponować ponad. 490 tysiącami złotych. Jak zmarł był mąż Joanny Przetakiewicz?

Jan Kulczyk
Wbiegła przed kamerę i krzyczała: "Jan Kulczyk żyje"! Fot. Kapif
Joanna Przetakiewicz narzeka, że jest "ofiarą przemocy własnej". Ujawniła powód. Przesadziła?

Okoliczności śmierci Jana Kulczyka

Jan Kulczyk zmarł wskutek komplikacji po operacji, na jaką specjalnie udał się do Austrii. Poddał się rutynowemu zabiegowi kardiologicznemu, jednak lekarzom nie udało się go uratować. Odszedł 29 lipca 2015 roku w Wiedniu w klinice Allgermeines Krankenhaus der Stadt Wien. 

Najbogatszy Polak w III RP został pochowany na cmentarzu Jeżyckim w Poznaniu. Spoczął w grobowcu rodzinnym obok swojego ojca. Nagła śmierć miliardera spowodowała, że wokół tego wydarzenia zaczęło pojawiać się wiele podejrzeń. Rosła liczba osób, które uważały, że sfingował swój zgon. Wśród nich znalazła się kobieta, która nieoczekiwanie wtargnęła do studia popularnego programu Polsat News. Jak zareagowali prowadzący?

Jan Kulczyk
Wbiegła przed kamerę i krzyczała: "Jan Kulczyk żyje"! Fot. Kapif

"Jan Kulczyk żyje". Kobieta wtargnęła do programu nadawanego na żywo

Kilka miesięcy po śmierci Jana Kulczyka do interesującej sytuacji doszło podczas transmitowanego na żywo show "Państwo w państwie". Przed kamery wdarła się kobieta, która wykrzyknęła, że Polak żyje i został przez nią oszukany. Zaskoczeni dziennikarze poprosili ją, by zajęła miejsce na widowni i poczekała na swoją kolej. Uważała bowiem, że dysponuje dowodami potwierdzającymi jej odważną tezę. 

Niestety, nie udało jej się przybliżyć ich widzom. Ostatecznie nie została dopuszczona do głosu, a prezenterzy Polsatu argumentowali to faktem, że nie okazała szacunku pozostałym gościom opowiadającym na wizji swoje historie. Ten incydent oraz zachowanie prowadzących było szeroko komentowane w mediach, a wielbicielom teorii spiskowych z pewnością dało kolejną pożywkę. 

Po wrzawie, do jakiej doszło w telewizji na żywo, producenci "Państwa w państwie" wydali specjalne oświadczenie, w którym wyjaśnili, dlaczego nie dali jej możliwości, by zabrała głos. Usprawiedliwili to troską o rzetelność. Pamiętacie to zdarzenie?

Jan Kulczyk
Wbiegła przed kamerę i krzyczała: "Jan Kulczyk żyje"! Fot. Facebook @Państwo w państwie

Źródło: Forbes, money.pl