Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Syn Marka Piekarczyka zmarł nagle. Żeby zobaczyć ciało musiał zapłacić w prosektorium! Tragiczne kulisy
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 25.11.2023 08:20

Syn Marka Piekarczyka zmarł nagle. Żeby zobaczyć ciało musiał zapłacić w prosektorium! Tragiczne kulisy

Marek Piekarczyk
Syn Marka Piekarczyka zmarł nagle. Żeby zobaczyć ciało musiał zapłacić w prosektorium! Tragiczne kulisy. Fot. Kapif

Marek Piekarczyk zazwyczaj stroni od opowiadania o swoim prywatnym życiu, jednak ostatnio zrobił wyjątek. Zdradził, że ma za sobą traumę wywołaną przez nagłą i druzgocącą śmierć ukochanego synka. Trudno uwierzyć nie tylko w okoliczności tej tragedii, ale także to, co piosenkarz musiał zrobić, by zobaczyć dziecko.

Marek Piekarczyk napisał biografię

Marek Piekarczyk przez długie lata najlepiej był znany wielbicielom muzyki rockowej jako lider grupy TSA, jednak od momentu przyjęcia jurorskiej propozycji w "The Voice of Poland" jego popularność jeszczw wzrosła. Widzowie, któzy są ciekawi  losów charyzmatycznego 72-latka, mogą przeczytać o nich w jego biografii pt. “Zwierzenia kontestatora”.

Niestety, oprócz relacji z miłych doświadczeń nie zabrakło w niej także mniej chlubnych fragmentów. Wokalista przytoczył bowiem historię, która nie miała prawa się zdarzyć. Wywołała w nim prawdziwą traumę, z którą żyje do dziś. W jaki sposób muzyk stracił synka?

Marek Piekarczyk
Syn Marka Piekarczyka zmarł nagle. Żeby zobaczyć ciało musiał zapłacić w prosektorium! Tragiczne kulisy. Fot.  Kapif
Justyna Steczkowska nie mogła opanować łez w "The Voice od Poland". Nie wytrzymała po tym, co zobaczyła

Ciężarna narzeczona Marka Piekarczyka urodziła dziecko w szpitalu

Marek Piekarczyk w książce powrócił pamięcią do okresu, gdy miał 27 lat. Był wówczas zakochany w rówieśniczce, z którą snuł dalekosiężne plany na temat przyszłości. Jednym z nich było wspólne wychowanie dziecka. Gdy narzeczona zaszła w ciążę, oboje chcieli wziąć ślub tuż po narodzinach niemowlaka.

Wówczas okazało się, że pierworodny syn przyjdzie na świat wcześniej, niż założyli lekarze. Partnerka artysty trafiła do szpitala, gdzie nastąpiło rozwiązanie. Wówczas stało się coś skandalicznego, czego zakochani kompletnie się nie spodziewali. O czym mowa?

Marek Piekarczyk stracił synka. "Nie mogłem zobaczyć swojego dziecka"

Marek Piekarczyk wyznał, że nowo narodzone dziecko zostało oddane pod opiekę specjalistów , którzy… delikatnie mówiąc, zlekceważyli swoje obowiązki. To prze nich, jak zapewnia, doszło do niewyobrażalnego dla rodziców dramatu.

Michał urodził się trochę wcześniej i włożyli go do inkubatora. Tej samej nocy, z soboty na niedzielę, zmarł. Po prostu zrobili sobie imprezkę na oddziale i nie dopilnowali. Potem nie mogłem zobaczyć swojego dziecka, takie były głupie czasy - z goryczą wspominał w "Zwierzeniach kontestatora".

Gwiazdor "The Voice Senior" opowiedział także o tym, co musiał zrobić, by w ogóle choć raz ujrzeć swoją latorośl. Koniecznie było złożenie oferty korupcyjnej opiekunowi prosektorium. 

Dałem mu 50 złotych i otworzył trumnę. Piękny, wspaniały, cudowny chłopczyk. Śliczne rysy, długie palce, wyglądał jak anioł - mówił piosenkarz.

Po tych cierpieniach związek Marka Piekarczyka przeszedł prawdziwą próbę. Choć narzeczeni musieli stanąć twarzą w twarz z tragedią, to między nimi nie działo się najlepiej. Na szczęście udało im się przezwyciężyć ból i zostali małżeństwem, które pielęgnowali przez kolejne dwie dekady. 

Marek Piekarczyk
Syn Marka Piekarczyka zmarł nagle. Żeby zobaczyć ciało musiał zapłacić w prosektorium! Tragiczne kulisy. Fot.  Kapif

Źródło: "Zwierzenia kontestatora", aut. Marek Piekarczyk, Leszek Gnoiński