Mariusz Kozak pożegnał mamę Izabeli Zeiske. Tak ją zapamiętał

Nie żyje mama Izabeli Zeiske

“Gogglebox. Przed telewizorami” to jeden z ulubionych formatów widzów, którzy z uśmiechem na twarzy śledzą kolejne odcinki z udziałem swoich ulubionych bohaterów. Wśród nich możemy wymienić Izabelę Zeiskę, która przed kamerami występowała wraz z synem oraz okazyjnie również z mamą. 

Widzowie pokochali pozytywną rodzinę, dlatego wielkim szokiem okazały się przykre wieści, które dotarły do mediów 10 lutego. Izabela Zeiske za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała, że zmarła jej mama, znana widzom jako uśmiechnięta “Bunia”. 

Serce nasze przepełnia żal, smutek...rozpacz. Dzisiaj przestało bić pełne miłości, oddania SERDUSZKO naszej ukochanej MAMUCHNY I BUNI - napisała Izabela na Instagramie. 

Gwiazda "Goggleboxa" nie żyje. Wnuk opublikował wzruszający wpis Czytaj dalej

Izabela Zeiske prosiła o modlitwę w intencji mamy

Izabela Zeiske już wcześniej informowała o stanie swojej mamy. W sieci zamieści wstrząsające nagranie, w którym opowiadała, że słynna “Bunia” została hospitalizowana. Krótki film nie napawał optymizmem, a gwiazda “Gogglebox. Przed telewizorem” prosiła wszystkich widzów o modlitwę o zdrowie dla swojej mamy. 

Bardzo was proszę o modlitwę i o zdrowie. Błagam was - mówiła Izabela. 

Niestety zaledwie dzień później, w sobotnie popołudnie w mediach pojawiła się smutna informacja o śmierci mamy Izabeli Zeiske. W żałobie pogrążyli się najbliżsi, a także widzowie i fani uśmiechniętej kobiety.

Mariusz Kozak pożegnał mamę Izabeli Zeiske

Informacja o śmierci mamy Izabeli Zeiske wstrząsnęła najbliższymi. Wśród nich możemy wymienić Mariusza Kozaka, który również jest bohaterem programu “Gogglebox. Przed telewizorem”. Mężczyzna zdobył się na wyznanie i opowiedział, jak zapamięta swoją programową koleżankę. W rozmowie z Plotkiem powiedział: 

Według mnie to była ostatnio najlepsza uczestniczka programu "Gogglebox". Jak dołączyła do nas, to natychmiast spodobało mi się jej poczucie humoru, bystrość, klasa i inteligencja. Była bardzo elegancka. Jako jedyna potrafiła zgasić i wprawić w zakłopotanie swoją córkę, Izabelę Zeiskę, która jak wiemy, ma zawsze mnóstwo do powiedzenia na każdy temat.

Mariusz Kozak w dalszej części rozmowy dodał, że darzył kobietę ogromną sympatią. Nie szczędził jej komplementów i stwierdził, że udział w programie dobrze na nią działał.

Uwielbiałem te jej miny i złośliwości w stosunku do córki. Ale było widać na ekranie, taką kochającą, wspierającą się rodzinę. Wiem, że występy w programie przynosiły jej bardzo dużo radości. Była dumna i zadowolona z tego, że ludzie ją zaczepiają na ulicy i robią sobie z nią zdjęcia. Ten program dobrze na nią wpływał. Miała fajną przygodę na koniec życia - dodał.

Źródło: Plotek