Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Krzysztof Ibisz nie wytrzymał po śmierci Gabriela Seweryna. Natychmiast zwrócił się do wszystkich Polaków
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 30.11.2023 13:47

Krzysztof Ibisz nie wytrzymał po śmierci Gabriela Seweryna. Natychmiast zwrócił się do wszystkich Polaków

Krzysztof Ibisz i Gabriel Seweryn
Krzysztof Ibisz nie wytrzymał po śmierci Gabriela Seweryna/KAPIF

Tragiczna śmierć Gabriela Seweryna wstrząsnęła opinią publiczną, a kolejne znane osoby zabierają w jej sprawie głos. Kontrowersje budzi fakt, że mężczyzna kilka godzin przed śmiercią skarżył się na ból w klatce piersiowej i błagał pomoc, której ostatecznie nie dostał. Całe zajście postanowił skomentować teraz Krzysztof Ibisz. Padły mocne słowa.

Krzysztof Ibisz reaguje na śmierć Gabriela Seweryna. Padły mocne słowa

Gabriel Seweryn zmarł we wtorek 28 listopada w szpitalu w Głogowie. Gwiazda programu "Królowe Życia" już kilka godzin przed śmiercią zdawała sobie sprawę z tego, że coś jest nie tak. Głogowski projektant uskarżał się na ból w klatce piersiowej i problemy z oddychaniem. Wezwana do niego załoga pogotowia ratunkowego odmówiła mu ponoć pomocy i transportu do szpitala. W rezultacie mężczyzna do placówki dotarł taksówką.

Prezenter Polsatu jest mocno poruszony tragiczną śmiercią Gabriela Seweryna i postanowił w związku z nią napisać w mediach społecznościowych post, w którym zaapelował do Polaków. Na wstępie zaznaczył, że osobiście nie znał celebryty, ale jest wzburzony tym, co go spotkało.

Widzę film w SM, jak porażony bólem z trudem łapiący oddech mężczyzna prosi o ratunek, mówi, że go boli w klatce piersiowej, że trudno mu oddychać. W oddali stoi (rozumiem, że wezwana do niego karetka). Czytam, że on i jego znajomy próbowali wezwać taksówkę. Z relacji wynika, że pierwszy taksówkarz odmawia transportu, bo mówi, że ktoś inny zamówił kurs, mimo że tłumaczą mu, że potrzebują pilnie na SOR… Człowiek po kilku godzinach umiera, choć pomoc była o krok - czytamy we wpisie popularnego prezentera.

W domu i pracowni Gabriela Seweryna pojawiła się policja z psami. Sąsiedzi ujawnili gorzką prawdę

Popularny prezenter wylicza sytuacje, w których można było uniknąć tragedii

W dalszej części swojego posta Krzysztof Ibisz wymienia kolejne tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w naszym kraju w ostatnich miesiącach. Prezenter zauważa, że jest ich stanowczo zbyt wiele i wini za nie... Polaków, którzy zajęci swoimi sprawami nie reagują w sytuacji, gdy dzieje się komuś krzywda.

Kilka tygodni wcześniej biegający po ulicy z nożem szaleniec nie zwrócił niczyjej uwagi, aż zabił dziecko na poznańskiej ulicy, a agresywny wobec dziecka (co widzieli sąsiedzi na placu zabaw) i kopiący psa na spacerze (bo za nim nie nadążał) żołnierz MW w Gdańsku nie zaniepokoił nikogo, aż dokonał mordu na własnym synu - wylicza Krzysztof Ibisz.

Krzysztof Ibisz apeluje do Polaków. Jego wpis poruszył internautów

Swój emocjonalny wpis popularny prezenter zakończył apelem do wszystkich, którzy przeczytali jego treść. Pod słowami gwiazdora Polsatu podpisać się może każdy, gdyż rzeczywiście w ostatnich miesiącach doszło do wielu tragicznych w skutkach sytuacji, których można było uniknąć, gdyby tylko ktoś w porę na nie zareagował.

Hej ludzie, co jest z nami nie tak? Czy tak bardzo musimy być zajęci własnymi sprawami, żeby takich sygnałów nie widzieć i nie reagować, kiedy dzieje się zło i można je zatrzymać? - zakończył swój poruszający wpis Krzysztof Ibisz.

Zgadzacie się ze słowami popularnego prezentera?