Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Ocalone źyciorysy: Gdy zmarł, wyszła na jaw prawda o jego życiu
Maja Szewczak
Maja Szewczak 21.03.2024 22:00

Ocalone źyciorysy: Gdy zmarł, wyszła na jaw prawda o jego życiu

Grzegorz Komendarek
fot. KAPIF

Grzegorz Komendarek przez wiele lat grał w kultowym serialu “Złotopolscy”, gdzie wcielał się w rolę kucharza. Zapewne mało kto wiedział, że mężczyzna pojawił się w produkcji przypadkiem. Gdy zmarł, na jaw wyszła dość przykra prawda na temat jego życia. Przypomnijmy jego historię w ramach cyklu “Ocalone życiorysy”.

Kucharz ze "Złotopolskich" pojawił się w serialu przypadkiem

Grzegorz Komendarek przez 12 lat wcielał się w rolę kucharza w serialu “Złotopolscy”. Mało kto wie, że do produkcji został wzięty przypadkiem. Okazuje się, że mężczyzna stał się aktorem, dlatego, że potrafił wyśmienicie gotować. Co prawda, grał również w kilku innych serialach, ale to właśnie dzięki swojemu talentowi odniósł tyle sukcesów, stając się rozpoznawalny. 

Gwiazdor był członkiem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Kuchni i Cukierni, co potwierdzało jego zdolności kucharskie. Brał udział również w różnych warsztatach oraz pokazach kulinarnych, które sprawiły, że mężczyzna został zauważony. W taki sposób trafił do “Złotopolskich” i tym samym rozpoczął swoją przygodę z aktorstwem.

fot. KAPIF; Grzegorz Komendarek
Ocalone życiorysy: syn dziennikarza TVP nie doczekał 20. urodzin

Grzegorz Komendarek zginął w wypadku samochodowym

Mimo wszystko kucharz ze “Złotopolskich” nie miał takiego łatwego życia. Bohater serialu musiał zmagać się z ciężką chorobą. Media donosiły, że chorował na cukrzycę. Miał zostać również zakażony sepsą. Z czasem radził sobie coraz lepiej, natomiast jak się okazało, to był dopiero początek przykrych wieści. 

Mężczyzna, wracając z jednego z festiwalów kulinarnych, zginął w wypadku samochodowym wraz z Hanną Szymanderską. Publicystyka kulinarna wracała drogą ekspresową S7, natomiast całe zdarzenie miało miejsce w Skarżysku-Kamiennej. Jego życie zakończyło się 21 września 2014 roku i wtedy właśnie na jaw wyszło coś, o czym nikt nie miał pojęcia. 

Przykra prawda na temat życia kucharza ze "Złotopolskich"

Po śmierci Grzegorza Komendarka wszystko wyszło na jaw. Okazało się, że mężczyzna przez dłuższy czas nie miał nikogo bliskiego przy sobie i był bardzo samotny. Jego rodzice zmarli wiele lat wcześniej, a siostra zginęła za granicą. Grając w serialu również nie nawiązał bliższych znajomości, o czym wspominała Aleksandra Woźniak, która również grała w “Złotopolskich”. 

Mimo iż graliśmy z Grzegorzem Komendarkiem w jednym serialu, nigdy nie miałam go okazji bliżej poznać - wyznała w rozmowie z “Faktem”.

Okazało się nawet, że nie ma kto zorganizować mu pogrzebu, dlatego odpowiedzialność za to wzięła na siebie ekipa ze “Złotopolskich”. Jak widać, dopiero jego śmierć ujawniła samotność, z jaką Grzegorz musiał się zmagać.

Trudno mi sobie wyobrazić, że można być tak samotnym człowiekiem. Jestem wstrząśnięta tą sprawą. Zginął człowiek tak samotny, że nie ma go kto pochować - dodała Aleksandra w rozmowie z tabloidem.

fot. KAPIF; Grzegorz Komendarek

Źródło: Fakt.pl