Fani bez litości drwią z Roberta Lewandowskiego. "Jak Janusz nad Bałtykiem"
Robert Lewandowski nie ma ostatnio łatwej prasy. Napastnik reprezentacji Polski po meczu z Mołdawią stał się jednym z głównych celów niezadowolonych kibiców, a jego sytuacji nie poprawia fakt, że wytoczył wojnę... internautom. Piłkarz zaangażował swoich prawników w walce z memami, co tylko rozjuszyło użytkowników. Teraz oberwało mu się ponownie. Tym razem za strój.
Internauci żartują sobie ze stylizacji Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski niedawno ponownie poślubił ukochaną Annę Lewandowską i w ramach "miesiąca miodowego", pochwalił się w sieci swoją wakacyjną kreacją. Popularny piłkarz podczas pobytu we Włoszech zdecydował się na markowy zestaw, który w oczach internautów przypominał strój wujka na rybach.
Napastnik FC Barcelona opublikował zdjęcie z wczasów, na którym pozuje w czapce, okularach przeciwsłonecznych, klapkach, koszuli i krótkich spodenkach. Bez wątpienia za jego stylizację można kupić używane auto... ale zdaniem internautów zabrakło w niej wyczucia stylu. Jeden z internautów zwrócił uwagę przede wszystkim na czapkę, która wygląda jak wyjęta z szafy zapalonego wędkarza. To idealny materiał na memy, za które prawnicy Roberta Lewandowskiegi chętnie pogrożą pozwem.
Popularny piłkarz spędza miesiąc miodowy z ukochaną we Włoszech
Robert Lewandowski nie ma łatwej prasy, choć bez wątpienia należy do najchętniej opisywanych w sieci celebrytów. Po blamażu w meczu z Mołdawią i wojnie z internautami rozpisywano się o jego ceremonii odnowienia przysięgi małżeńskiej, a teraz o gwiazdorskich wczasach we Włoszech.
Robert Lewandowski z ukochaną przebywa obecnie w Positano, skąd z chęcią publikują fotki. Na najnowszym zdjęciu piłkarz chwali się stylizacją. Sportowiec pozuje w oliwkowych klapkach, błękitnym piżamowym komplecie Louis Vuitton i materiałowym kapeluszu z szerokim rondem w kolorze piasku. Internautom się to jednak nie spodobało.
Robert Lewandowski kreuje trendy. Przyjmą się?
A wam podoba się stylizacja Roberta Lewandowskiego ? Rzeczywiście jest się z czego nabijać? Bez wątpienia zgryźliwe komentarze internautów osładzają mu miliony euro na koncie. Niestety, za pieniądze nie kupi się dobrego smaku.
