Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Czarny koń na Eurowizję? Internauci są zachwyceni
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 12.02.2024 15:51

Czarny koń na Eurowizję? Internauci są zachwyceni

Eurowizja
Czarny koń na Eurowizję? Fot. kadr z kanału YouTube @Pan Savyan

"Uwielbia gdy jest słodko, uwielbia gdy jest mocno". Autor zachowanej w żartobliwej discopolowej konwencji piosenki "W kolorku amaretto", która być może zostanie czarnym koniem w polskich preselekcjach, w kilka chwil stał się ulubieńcem internautów. Czy ma szanse, by jechać na Eurowizję 2024 z Polski?

Disco polo na Eurowizji 2024? Tak powstało "W kolorku amaretto"

Gdy Justyna Steczkowska, z "WITCHER-Tarohoro", a także utwór "Jesień - Tańcuj" z filmu “Chłopi” zaciekle walczą o miano faworyta do tytułu reprezentanta Polski na Eurowizji 2024, on (czyli Pan Savyan) nic nie robi sobie z tej rywalizacji i beztrosko raczy słuchaczy swoją piosenką pt. "W kolorku amaretto". Jakie są kulisy powstania dzieła?

Piosenka narodziła się z przypadkowo usłyszanego zdania, gdy jedna Pani mówiła drugiej, że kupiła sobie bluzkę w kolorku amaretto. Natychmiast nagrałem tę frazę na Voice Memos, a kiedy byłem pod prysznicem, wpadłem na pomysł na partię gitary. Potem stworzyłem z tego pełną piosenkę - zdradził autor portalowi Eska.

Najpierw zawojował "Top Model" teraz zawalczy ze Steczkowską o Eurowizję. Ma niebywały głos

"W kolorku amaretto" hitem sieci. Fani są zachwyceni

Nie ma wątpliwości, że "W kolorku amaretto" wciąż zwiększa swoje audytorium, a wielbiciele disco polo nie ukrywają swojego uznania dla tej wyśpiewanej prostej historii o miłości.

Jestem bardzo zadowolony i wdzięczny wszystkim za to, że ta piosenka stała się tak popularna. Zasadniczo można to zobaczyć w komentarzach pod filmem i na portalach społecznościowych. Wiele osób wysyła filmiki w prywatnych wiadomościach, jak tańczą do tej piosenki - wyjawił podczas wspominanego wywiadu Pan Savyan.

Jak to się stało, że postanowił stanąć do walki o występ na największym muzycznym show na świecie?

"W kolorku amaretto" ma szansę wygrać polskie preselekcje do Eurowizji 2024?

Autor "W kolorku amaretto" nie ukrywał, że początkowo nie miał takiego zamysłu, jednak po publikacji dość osobliwego teledysku nowi słuchacze wręcz się tego domagali. Masa pozytywnych komentarzy, w których wyrażano taką chęć, była tak duża, że artysta postanowił spełnić wolę fanów.

Pan Savyan zapewnił, że to zgodne z przesłaniem, jakie niesie ze sobą jego zdobywający coraz większą popularność utwór. Wszak "trzeba szukać tego jedynego, kto robi rzeczy, których nikt nie robił wcześniej". Czy muzyczny majstersztyk, o którym pozytywnie rozpisują się nawet zagraniczne media, ma realne szanse, by zdobyć serca piątki tajemniczych jurorów obradujących za zamkniętymi drzwiami w siedzibie TVP? 

Bukmacherzy na to nie stawiają (numerem 1 jest Justyna Steczkowska), jednak o oficjalnym wyborze dowiemy się najwcześniej 15. lutego. Fanom nie pozostaje zatem nic innego, jak już teraz oczyma wyobraźni zobaczyć swojego bohatera na eurowizyjnej scenie, gdzie w rytm dźwięcznej melodii i intrygującej choreografii rozsławia dobre imię polskiej muzyki.

Źródło: Eska

Tagi: Eurowizja