Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Żona właśnie poinformowała o śmierci 65-letniego gwiazdora. "Odszedł, aby być z Jezusem i Marią"
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 30.11.2023 14:55

Żona właśnie poinformowała o śmierci 65-letniego gwiazdora. "Odszedł, aby być z Jezusem i Marią"

Nie żyje Shane MacGowan
Nie żyje Shane MacGowan/Photo by Mike Labrum on Unsplash, Instagram: @shanemacgowanofficial

W wieku 65 lat zmarł piosenkarz, którego największy hit należy do stałego punktu każdych świąt Bożego Narodzenia w Irlandii oraz w Wielkiej Brytanii. O śmierci muzyka poinformowała w mediach społecznych jego żona. Artysta zmarł po długiej walce o zdrowie. Muzyk kilka dni temu został wypisany do domu. Niestety przekazano smutne wieści.

Nie żyje Shane MacGowan. miał 65 lat

Zmarł piosenkarz Shane MacGowan. Był frontmanem zespołu "The Pogues". Jego utwór "Fairytale of New York" stał się prawdziwym świątecznym przebojem na Wyspach. Smutne wieści o jego śmierci przekazała za pośrednictwem Instagrama jego żona, Victoria Mary Clarke.

- Shane, który zawsze będzie światłem, które mam przed sobą, miarą moich marzeń, miłością mojego życia, najpiękniejszą duszą, pięknym aniołem, słońcem i księżycem oraz początkiem i końcem wszystkiego, co jest mi drogie, odszedł, aby być z Jezusem i Marią oraz jego piękną matką Teresą - czytamy w smutnym poście.

Victoria Mary Clarke dodała, że związek z Shanem MacGowanem był dla niej "błogosławieństwem" i "nie da się opisać słowami, jak wielka to strata".

Tęsknię za jego uśmiechem, który rozświetlał mój świat - czytamy w pożegnalnym poście, który zmarłemu 65-latkowi poświęciła jego ukochana.

W domu i pracowni Gabriela Seweryna pojawiła się policja z psami. Sąsiedzi ujawnili gorzką prawdę

Shane MacGowan w ostatnich latach życia miał poważne problemy ze zdrowiem

Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach stan zdrowia wokalisty "The Pogues" uległ znacznemu pogorszeniu. 6 grudnia 2022 rockman trafił do szpitala, a jego żona na Twitterze poprosiła wtedy o modlitwy za ukochanego.

Módlcie się o zdrowie dla Shane'a. Trafił ponownie do szpitala. Mam nadzieje, że szybko z niego wyjdzie - pisała Victoria Mary Clarke.

U artysty zdiagnozowano wirusowe zapalenie mózgu, a jego ostatnia wizyta w szpitalu skończyła się na intensywnej terapii i trwała kilka miesięcy. Jego stan uległ poprawie dopiero w połowie listopada tego roku, ale przez cały czas musiał pozostawać podłączony do aparatury wspomagającej oddychanie. Shane MacGowan od fatalnego w skutkach upadku w studiu w 2015 roku poruszał się na wózku inwalidzkim.

Shane MacGowan - kim był?

Shane MacGowan urodził się 24 grudnia 1957 roku, a największą popularność zdobył jako frontman zespołu "The Pogues", który łączył tradycyjną irlandzką muzykę folk, graną za pomocą instrumentów takich ja banjo, cytra, mandolina, flażolet czy akordeon z popularnym wtedy w Wielkiej Brytanii punkiem. Dodatkowo MacGowan w tekstach sięgał do swojego dziedzictwa (burzliwa historia Irlandii u boku większego sąsiada, a także życie imigrantów w Londynie) oraz literatury. Największym sukcesem formacji była wydana w 1987 roku świąteczna ballada "Fairytale of New York", która na Wyspach jest do dziś prawdziwym świątecznym przebojem. The Pogues nagrywali m.in. z Sinead O'Connor.

Jako nastolatek Shane MacGowan zaczął nadużywać alkoholu i narkotyków, a uzależnienie doprowadziło do tego, że w 1991 roku został wyrzucony z zespołu. Po rozstaniu z "The Pogues" artysta kontynuował swoją karierę pod szyldem “Shane MacGowan and the Popes” i nagrał dwie płyty studyjne. Po dziesięciu latach wrócił do “The Pogues”, ale ich działalność ograniczyła się już tylko do koncertów i okazjonalnych wydawnictw składankowych. Ostatecznie w sierpniu 2014 r. grupa wystąpiła po raz ostatni. 

Shane MacGowan miał charakterystyczny wizerunek, na który składały się, m.in. braki w uzębieniu i wadę wymowy.