Tyler Sanders z "Fear the Walking Dead" nie żyje. Ciało aktora znaleziono w domu

Tyler Sanders nie żyje. 18-letni aktor zginął w tajemniczych okolicznościach

Jak poinformowali bliscy młodego gwiazdora "Fear the Walking Dead", Tyler Sanders zmarł w swoim rodzinnym domu w Los Angeles. Przyczyna śmierci nie jest obecnie znana. Bliscy zmarłego opublikowali krótkie oświadczenie:

- Przyczyna śmierci nie jest znana i jest w tej chwili ustalana przez funkcjonariuszy. Nie możemy więcej tego komentować [...] Tyler był utalentowanym aktorem z piękną przyszłością. Wychował się w cudownej rodzinie i prosimy, by uszanować ich prywatność - przekazał agent aktora Pedro Tapia.

Tyler Sanders nie żyje. Aktor zadebiutował jako dziecko

Aktor miał zaledwie dziesięć lat, gdy związał się z show-biznesem. Od tamtej pory wystąpił w wielu produkcjach - wśród najbardziej znanych można wymienić "9-1-1: Teksas" i "Żywe trupy". Za rolę w serialu Amazon Prime "Dodaj magii: Miasto tajemnic" został nominowany do nagród Emmy.

Zaledwie pięć dni przed śmiercią Tyler publikował swoje zdjęcia na Instagramie. Na fotografiach zrobionych w Kolorado wygląda na normalnego i zdrowego 18-latka. Nic nie wskazywało na to, aby wkrótce miał umrzeć. Pod zdjęciem pojawiają się teraz kondolencje dla rodziny i bliskich.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Katarzyna Dowbor zachęca do dbania o zdrowie. Poleciła monitorowanie znamion na ciele

• Katarzyna Cichopek. Nowa rola okazała się dla aktorki za trudna? Kurzajewski musiał ją pocieszać

• Opole 2022. Andrzej Rosiewicz rozgrzał publiczność. Na koniec wbił szpilkę Kammelowi

Źródło: Goniec.pl