Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Mateusz Murański nie żyje. Pod jego domem doszło do poruszających scen, fani uczcili jego pamięć
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 13.02.2023 15:19

Mateusz Murański nie żyje. Pod jego domem doszło do poruszających scen, fani uczcili jego pamięć

mateusz murański
Facebook/Mateusz Murański

Mateusz Murański nie żyje. Z prokuratury dochodzą kolejne głosy dotyczące badania przyczyn zgonu gwiazdora. Wciąż nie wiadomo nic o jego pogrzebie. Tymczasem pod jego domem fani uczcili we wzruszający sposób jego pamięć.

Mateusz Murański - tragiczna śmierć

Mateusz Murański został odnaleziony martwy w swoim domu 8 lutego 2023 roku. Osobą, która miała do niego dotrzeć jako pierwsza po śmierci, był jego ojciec, Jacek. Oficjalną przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa, ale nieoficjalnie mówi się o zatruciu tabletkami przeciwbólowymi, które tę niewydolność miałyby spowodować.

Murański miał wiele problemów związanych z hejtem, na jaki natykał się w środowisku gal freak fightowych. Zwierzał się ze swoich trudności przyjaciołom, m.in. innym zawodnikom. Przypuszcza się, że właśnie takie działania mogły doprowadzić go na skraj wytrzymałości psychicznej.

Jego fani nie dają za wygraną i choć Mateusz Murański odszedł już z tego świata, to wielu z nich pragnie pożegnać się z nim w symboliczny sposób. Nie ustalono wciąż daty pogrzebu, więc robią, co mogą, by móc nieoficjalnie powiedzieć "do widzenia" zawodnikowi i aktorowi.

Mateusz Murański - fani oddają mu hołd

Jak donosi "Fakt", do niesamowitych scen dochodzi pod domem Murańskiego. Jego fani przychodzą i zapalają znicze pod jego domem. Na osiedle nie można wejść każdemu, szklane znicze palą się więc niedaleko bramy wjazdowej.

Murański mieszkał w bardzo spokojnej okolicy i osoby na osiedlu znały go dosyć dobrze. Wskazywano na to, że nie zachowywał się przed śmiercią jakoś zupełnie inaczej niż dotychczas i że na co dzień również był sympatyczny i miły dla wszystkich.

Nic dziwnego, że teraz wiele osób wciąż chce w jakiś sposób pożegnać się z Mateuszem Murańskim. Można być pewnym, że na pogrzebie pojawią się prawdziwe tłumy.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fb/Lasy Państwowe