Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > "Chłopaki do wzięcia". Dantejskie sceny w domu Ryszarda "Szczeny". Mężczyzna pobił swoją partnerkę? Postanowił zareagować
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 02.01.2024 13:40

"Chłopaki do wzięcia". Dantejskie sceny w domu Ryszarda "Szczeny". Mężczyzna pobił swoją partnerkę? Postanowił zareagować

Ryszard "Szczena" Dąbrowski
"Chłopaki do wzięcia". Dantejskie sceny w domu Ryszarda "Szczeny"/Kadr z programu "Chłopaki do wzięcia", TIkTok: @rychuszczena

Ryszard "Szczena" Dąbrowski to niestety jeden z najpopularniejszych uczestników programu "Chłopaki do wzięcia". Jego rozpoznawalność smuci przede wszystkim dlatego, że znany jest ze swoich konfliktów z prawem, słabości do używek i wybuchowego charakteru. Teraz wokół niego rozpętała się prawdziwa burza.

Burza wokół Ryszarda "Szczeny" Dąbrowskiego. Internauci postawili poważne zarzuty

Ryszard "Szczena" Dąbrowski to najbardziej kontrowersyjny "bohater" kultowego reality show. W mediach najczęściej wspomina się o nim w kontekście kryminalnej przeszłości, nadużywania alkoholu oraz rzekomej przemocy, którą miał stosować wobec swojej partnerki. To właśnie między innymi przez to odebrano mu dziecko, które trafiło do rodziny zastępczej.

Popularny uczestnik "Chłopaków do wzięcia" zasmakował w sławie i łatwych pieniądzach, które może dzięki niej zarobić - widzieliśmy go już w walce z Marcinem Najmanem, a w mediach społecznościowych prosi o pomoc finansową fanów... zamiast zakasać rękawy i wziąć się do uczciwej pracy.

"Chłopaki do wzięcia": Jaruś i Gosia nie zawsze się zgadzają. Kamera zarejestrowały ich wymianę zdań

Internauci nie mają wątpliwości. Joanna Wielocha potrzebuje pomocy

Ryszard "Szczena" Dąbrowski poznał swoją ukochaną Joannę Wielochę w programie i już w jego trakcie pojawiły się sugestie, że stosuje przemoc wobec swojej ukochanej. Mężczyzna wielokrotnie temu zaprzeczał i tłumaczył, że to producenci wyreżyserowali wszystko w taki sposób, aby zwiększyć oglądalność.

Choć Ryszard "Szczena" swoją przygodę z programem "Chłopaki do wzięcia" skończył już dawno temu, to nadal cieszy się sporym gronem fanów, którzy śledzą go w mediach społecznościowych. A jest co śledzić! Mężczyzna regularnie publikuje wpisy, które wzbudzają ogromne emocje.

Jeden z ostatnich live'ów celebryty sprawił, że rozpętała się wokół niego burza. Ryszard "Szczena" podczas transmisji na żywo, na prośbę jednego z internautów, pokazał swoją ukochaną Asię. Kobieta widoczna była zaledwie przez chwilę, ale internauci zauważyli, że zapłakana leżała na łóżku. Zdaniem obserwujących, Joanna Wielocha mogła paść ofiarą pobicia przez konkubenta.

- "Dzwonię na policję", "Czemu ona płacze", "Pobił ją", "Pobił ją damski bokser" - reagowali oburzeni internauci na relację Ryszarda "Szczeny" Dąbrowskiego.

Co więcej, live celebryty oznaczony został przez TikToka i pojawił się na nim komunikat o tym, że "spożywanie substancji przedstawionych na tym filmie może być szkodliwe dla Twojego zdrowia".

Ryszard "Szczena" stracił mieszkanie? W sieci pojawiają się niepokojące posty

Nagranie z live'a błyskawicznie trafiło do sieci, a internauci wysnuwali coraz śmielsze wnioski. Wielu z nich uznało, że od samego początku znajomości zachowywał się agresywnie wobec ukochanej i bardzo często rzucał w jej kierunku wulgaryzmy. Niedługo później Ryszard postanowił zareagować na słowa internautów i zaapelował na swoim TikToku do internautów. Użył wyjątkowo niecenzuralnych słów - OSTRZEGAMY PRZED SŁOWNICTWEM.

Równie enigmatyczne wiadomości pojawiły się na jego profilu w serwisie Facebook. Nie wiadomo, do czego konkretnie odnosiły się opublikowane przez niego posty, ale śmiało można założyć, że podczas ich dodawania Ryszard "Szczena" Dąbrowski musiał być w nie najlepszym nastroju.

Ryszard
Facebook: Ryszard Dąbrowski

Wygląda na to, że kolejny raz w życiu Ryszarda Dąbrowskiego dzieje się coś złego. W jednym z ostatnich postów zaapelował również do swoich fanów o pomoc, prosząc o paczki żywnościowe, ubrania i buty. Zdradził również, że przebywa w ośrodku dla bezdomnych.

Ryszard
TIkTok: @rychuszczena

 

 

Mamy nadzieję, że uda mu się wrócić na prostą. Pamiętajmy, żeby reagować na wszelkie przypadki przemocy w rodzinie. Takie sytuacje możemy zgłaszać telefonicznie pod numerem:

  • 112 – ogólny numer alarmowy. Pracownik numeru przekieruje twoje zgłoszenie do odpowiednich służb ratunkowych – policji, straży pożarnej lub pogotowia ratunkowego,
  • 997 – numer alarmowy policji. Zadzwonisz do najbliższej jednostki.
  • 800 120 002 – czyli “Niebieską Linię”, gdzie konsultanci doradzą, co możemy zrobić dla ofiary przemocy w rodzinie oraz wskażą miejsca i formy pomocy w twojej najbliższej okolicy.

Warto reagować na podobne sytuacje! Zawsze lepiej źle ocenić, niż zignorować groźne zachowania.