Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Zobaczył to na twarogu i od razu chwycił za telefon. Sklep przekroczył granicę?
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 12.03.2023 10:27

Zobaczył to na twarogu i od razu chwycił za telefon. Sklep przekroczył granicę?

zakupy, kradzież
Wikimedia Commons/Rakoon & Goniec.pl

Klient jednego z dyskontów zobaczył na twarogu takie oznaczenie i od razu chwycił za telefon. Sklepy bronią się jak mogą przed kradzieżami i to jedna z ich metod. Skala tego procederu wzrasta, wszystko przez inflację.

Co znajduje się na twarogu?

Taki znacznik możemy zobaczyć na coraz większej liczbie produktów. Na twarogu zobaczyć można oznaczenie magnetyczne z kodem kreskowym. Do czego służy i co właściwie oznacza w sklepie?

Oznaczenie magnetycznie ma jedno proste zadanie — reagować na kradzież. Kiedy przejdziemy przez bramki z nierozmagnesowanym produktem, ten wywoła alarm. O ile nie dziwi nas to przy ubraniach, kosmetykach czy lekach, to dość egzotycznym pomysłem wydaje się oznaczanie twarogu czy parówek.

"Chłopaki do wzięcia". Wzięła ślub z uczestnikiem programu, ujawniła smutną prawdę

Sklepy reagują na plagę kradzieży

Sklepy reagują w ten sposób na falę kradzieży, która związana jest najpewniej z szalejącą inflacją. Polaków, których kiedyś nie było stać na podstawowe produkty, nie stać w tej chwili jeszcze bardziej. Z półek znikają już nie tylko sprzęty elektroniczne czy ubrania, a właśnie takie produkty jak chleb czy wędliny. 

Monitoring i szkolenie obsługi to nie wszystko, choć niewątpliwie pomaga w wykrywaniu drobnych przestępstw tego typu. Przy kasach samoobsługowych w Lidlu czy Kauflandzie znajdują się bramki, w których należy skasować paragony przed wyjściem ze sklepu, Biedronka chętniej korzysta z ochrony w sklepach.

Żabka wprowadza oznaczenia na produktach

W sklepach Żabka coraz częściej można zobaczyć magnetyczne oznaczenia na produktach. Mają one pomóc w wykrywaniu kradzieży jeszcze nim złodziej zdąży wynieść towar. Coraz częściej podobne oznaczenia będziemy więc widzieć na parówkach czy twarogu, a nie tylko aptecznych lekach. 

Czy natkniemy się na te oznaczenia? Wiele zależy od doświadczeń franczyzobiorcy oraz samej okolicy, w której znajduje się sklep. Tam, gdzie kradzieże zdarzają się rzadziej lub prawie w ogóle, nie ma potrzeby instalowania podobnych zabezpieczeń. Wiele może się jednak zmienić, bo sytuacja w Polsce się nie poprawia — coraz większej liczbie osób do oczu zagląda głód, a to znaczy, że procent kradzieży tylko wzrośnie.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL